« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mala2580
mala2580

2015-12-29 13:38

|

Pozostałe

Narastający bunt u 3,5 latka

Witajcie. Jestem mamą 3,5 letniej dziewczynki, która ostatnio coraz częściej przechodzi samą siebie, niestety.. postaram się opowiedzieć w skrócie.
Mała jest jedynaczką, nie chodzi do przedszkola, ja nie pracuję. Wszystko było ok, do mniej więcej teraz.. od pewnego czasu na wszystko reaguje wszaskiem, np.
nie ogląda bajek a ciągle wymaga, aby TV było właczone, gdy ktoś zmieni program jest afera. Gdy zobaczy, że ktoś np je. chipsy wyciąga z ręki, że to jej. Wstaje rano o 8, a wieczorem o 23 godzinie mam problem z uspaniem, ponieważ wymyśla co chwilkę coś innego. Chwilami czuję się już jak na karuzeli. Oczywiście wszystko by chciała aby robiła najlepiej mama, i aby mama była 24/7, chociaż od początku pokazywaliśmy jej że Tata też jest obecny.

Doradżcie coś dziewczyny, jestem już tak zmęczona. Kocham ją najbardziej na świecie, ale te piski, wszaski, rozbieranie i tupanie rozwala mnie na cząsteczki. Zupełnie nie można do niej trafić. Gdy tłumacze jej coś lub stanowczo utrzymujemy z mężem, że czegoś jej nie wolno awantura i wrzaski wzrastają.


Pozdrawiam i życzę Wszystkiego dobrego w Nowym Roku

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justi24

Moja ma tak samo jeszcze przed tatą ma respekt a mnie traktuje okropnie wystarczy że jej czegoś zabronie odrazu wrzask i słyszę tylko że jestem głupia mama ile razy już w twarz od niej dostałam nie wiem jak sobie z nią radzić

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411

Przede wszystkim to Wy macie decydowac a nie Mala. Nie ustepujcie, jak wyje to nie ma chipsow, telewizora itp. To juz duza dziewczynka, i wykorzystuje to ze robicie co ona sobie wymysli, terroryzuje was. Moja majac niecale dwa lata przechodzila straszny bunt, poszlismy do psychologa dzieciecego i zdiagnozowal nasza corke jako rozpieszczonego przez nas i babcie dzieciaka. Kazala ignorowac wycie, rzycanie sie po podlogach, dziecko jak zobaczy ze nie ustapicie to przestanie tak robic. Tylko musicie byc konsekwentni, bo jak raz popuscicie to ciezko bedzie., rozne sa tez dzieci jedno bedzie walczylo tydzien, drugie miesiac. Cierpliwosc i konsekwencja przede wszystkim. Im wczesniej bedziecie z tym walczyc tym lepiej, chyba ze naprawde nie przeszkadza Wam dostanie po pysku od 4 latki bo cos jej nie dacie. Powodzenia

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan

Musisz wyznaczyc granice i jej sie konsekwentnie trzymać. Nie jest to łatwe, ale jak powiesz cos to juz do końca dnia nie możesz zmienić decyzji. Jezlei karzesz zrobic cos przy córce tacie to on musi zrobic do końca a Ty nie mozesz biec zaraz "na ratunek". Jest to bardzo trudne, ale gwarantuje że po 3-4 dniach bedzie juz wiedziała co jest grane. Jedynie konsekwencja nas uratuje. Musisz tez się jej trzymac żeby dziecku nie mieszac w głowie że raz tak raz tak. Ja z doświadczenia wiem że dzieci bardzo potrafia nami manipulowac a my dla spokoju robimy i tak na ich, gdy tylko trzymałam sie konsekwencji buntowanie złagodniało. Nie twierdze że mineło całkiem bo syn czasami dalej chce postawic na swoim, ale teraz jak cos powiem to mówie raz, powtarzam drugi a potem juz nie mówie nic. Po 1 zeby nie denerwowac samej siebie i sie nie wkurzac a po 2 żeby sam zrozumiał to co powiedziałam, nie kazałam, lub kazałam. Ewentualnie stosowanie "kar". Krzyk, nieposłuszeństwo, wrzaski są np karane tym że musi isc do siebie posiedziec na kanapie i sie zastanowić, przeprosic i wrocić..U nas zawsze działało "Nie odzywam sie do Ciebie dopuki nie zrobisz tego o co prosiłam". Czasmi trwało to 30 min ale były przeprosiny i zrobił co kazałam. Wiem że nie szło to na marne i teraz wiem jak do niego podchodzić. Oczywiscie trzeba wiedziec że dzieci maja też gorsze dni i prawo do marudzenia, ale Ty musisz byc konsekwenta i wiedzieć kiedy cos jest złosliwe a kiedy po porstu z gorszego dnia.