« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patrycja1909
patrycja1909

2015-11-16 13:33

|

Pozostałe

Nebulizacja - czy kiedykolwiek robiłaś inhalację swojemu dziecku?

My mamy zaleconą przy krtani, mam już nebulizator i muszę moje dziecko jakoś do tego "zmusić", bo pewnie będzie płacz :-(


83.33%
TAK
16.67%
NIE

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426

bała się, ale pokazałam jej filmiki na youtubie jak dzieci się inhalują i potem sama chciała :) oczywiście warunkiem była świnka peppa na laptopie

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jk1606

Córce od 5 miesiąca życia, synkowi jakoś około roku zaczęłam. Moje dzieci ogólnie do brania leków i robienia inhalacji są bardzo chętne.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
doloress88

średnio raz w miesiącu...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bernik26

teraz  wtamtym tyg mój mały też miał zapalenie krtani, aż sie dusił prawie, dr powiedział że inhalacje zadziałają najlepiej a jak nie to szpital. bawił sie ta maską pół dnia, ja też mu pokazywałam do czego to służy ale jak przyszło do inhalacji to na siłę, bo beczał jak najęty, mąż go trzymał za rąćzki, przytulał a ja głowę w maskę, w połowie sie zorientował że nic nie zdziała i że to nie boli. Nast dnia juz dał sobie zrobic, grzecznie siedział

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

nie bylo takiej potrzeby , odpukac malo choruje .

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bealatka

Moje dziecko szybko się przyzwyczaiło. Dodatkowo buczenie maszynki działało uspokajająco i rozlużniająco, w związku z czym czasem w trakcie po prostu zasypiała :) Poza tym kupiliśmy nebuliuzator o wyglądzie pingwina, ze świecącym brzuszkiem, i to córkę dodatkowo przekonało, że inhalacja to nic strasznego :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan

Teraz lekarze duzo i czesto zalecają inhalację. Na ostatniej wizycie lekarz stwierdzil że juz musi byc więc zastosowałam(wczesniej zamiast inhalacji dawał syropy). Syn pil syropy chętnie i niestety w ostatnim czasie dosc sporo za tym sżło brak apetytu, zamulenie zołądka tymi smakowymi(nie kazdy mozna kupic bez smaku) więc postanowiłam nie "truć" syropami i zdecydowąłam sie na inhalator. Stosuję drugi raz, ale jest z nim walka. Syn nie płacze ale w miejscu ciezko mu usiedzieć, jakos sposobem się zawse udaje, ale jest przy tym dużo nerwów.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
otoja666

Oluś mój najmłodszy miał też już kilkanascie razy to za sobą. Teraz jak widzi inhalator na pólce podchodzi i bieze sobie maseczkę i oddycha mocno tak jak by się inhalował:D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nala24
U nas jakoś obeszło się bez tragedi , bo syn miał 8 miesięcy jak pierwszy raz robiliśmy i to odrazu 3 inchalc3j czyli 30 minut siedzenia pomogło to ze na początku ja przyłożyłam maskę później mój P. I jak już miał dość to znowu mu to pokazywałam oczywiście najpierw było ciężko bez płaczu a później zależało od jego nastroju , oczywiście pomagał nam telefon bajki może mało wychowacze ale jakoś lek trzeba dać
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92
Tak i to juz kilkanascie razy. Po katarku ma problemy z oskrzelami i mamy specjalne leki od pulmunologa dzieki temu nie musze go nadarmo waszerowac antybiotykami

Twój komentarz