ojjj tak mnie zostało nie całe 2 tygodnie do terminu więc w każdej chwili mogę urodzić i nawet się nie stresuję chciałabym już mieć to za sobą i moją córcie już przy sobie :)

Też tak miałam ,ale wszyscy powtarzali, żeby korzystać, że jeszcze go nie ma i dużo spać, bo jak się urodzi to trzeba szybko spać xD

Baardzo mi sie dłużył ostatni miesiąc...te dwa tygodnie przed terminem i dwa po bo malutkiej sienie śpieszyło.

też mi tak mówią tyle,że spać się w nocy nie da, 3 razy w nocy na siku wstawanie i co chwile budzenie się bo nie wygodnie masakra potem w dzień troszkę odsypiam ale też się tak nie da chodzę strasznie nie wyspana :P

własnie ja tez tak mam , że słabo sypiam, nie moge sie doczekać az wrócę do ,,normalności" i b ędę miała już córeczkę obok siebie a nie ,,w sobie"

I tak i nie. Tak bo już nie mogę doczekać się mojej okruszki:) a nie bo mam jeszcze dużo do załatwienia..a z resztą nic nie wskazuje, że prędko urodzę. Właśnie wróciłam z 3-godzinnego maratonu po mieście a dzień jeszcze się nie skończył;)

Ja ostatnio przesypiam całe noce, nic nie jest w stanie mnie obudzić a ranne wstawanie przed 7 jest niewykonalne. Aż się zastanawiam jak to będzie przy maluszku, ale gdzieś słyszałam, że w ten sposób organizm przygotowuje się na poród i pocieszam się, że jak urodzę to mi przejdzie:D

W I ciąży tak nie miałam, wtedy byłam podekscytowana brzuszkiem, tym że wszyscy są dla mnie mili i samym oczekiwaniem, marzyłam by całe życie chodzić w ciąży:D
W II skupiałam się raczej na tym żeby urodzić sn i wkurzałam się że szyjka się nie skraca, mimo wysiłku fizycznego i obniżonego dziecka.
W III ciąży nie mogę się doczekać, moment spotkania z dzieckiem jest najpiękniejszy w życiu! Zrozumiałam to dopiero w czasie drugiej cc, gdy położna pokazała mi córkę zaraz po wydobyciu (w pierwszej ciąży miałam cc pod narkozą a gdy dostałam dziecko byłam jeszcze ospała i źle się czułam więc nie czułam tego co drugim razem).

Aż mnie nosiło, taka niecierpliwa byłam. Zwłaszcza, że siedziałam w szpitalu od 38tc na wywoływaniu i codziennie mówili, że już dzisiaj a potem okazywało się, że jednak nie i tak tydzień siedziałam na tyłku.

Ja mam dopiero połowę za sobą a już bym chciała ;D