dziewczno nad czym ty się zastanawiasz. uciekaj z tamtąd jak najszybciej, szkoda mi tyko waszego dziecka...co ono przez was musi przechodzić

Zabieraj dziecko i idź jak najdalej od tego psychola.

Na Twoim miejscu bez zastanowienia bym się wyniosła, to już przesada

Nawet bym się nie zastanawiała. Uciekaj dziewczyno! Jak masz gdzie to nawet się nie zastanawiaj. Teraz uderzył Ciebie, a później może to być Wasze dziecko

Uciekaj poki Cie nie zaczol piesciam po twarzy okladac. Chron siebie i dziecko bo dojdzie do tego ze i je zacznie bic!!!! Poprostu ratuj się poki czas

Dziewczyno jak raz uderzył zrobi to jeszcze raz. Bierz dziecko i uciekaj od niego. Jeszcze alkohol ? Ja bym się nie zastanawiała jeszcze że macie dziecko i to na dziecku też może się odbić

Uciekaj z tej patologii ...

uciekaj ja najszybciej... najpierw Ty a potem będzie dziecko... zrób to dla dobra waszej dwójki

Doradze Ci z perspektywy dziecka ktore ma ojca alkoholika, ktory nie przebieral w slowach i nie potrafil utrzymac lap przy dupie! Uciekaj od Niego i od calej tej patologicznej rodziny! Nie raz mialam zal do mamy za to ze odpowiednio wczesnie nie potrafila zostawic mojego ojca! Mogla to zrobic, ale zwlekala nie wiadomo po co, teraz zaluje, mowi ze byla glupia ze skazala siebie i swoje dzieci na to wszystko co serwowal nam ojciec. Czasu nie da sie cofnac ale szkoda tych straconych lat przezytych w stresie i nerwach! Dla Ciebie awantury sa przerazajace i sprawiaja Ci przykrosc, pomysl ze Twoje dziecko przezyje to jeszcze mocniej! Nie trac czasu i zdrowia, powodzenia :*

Szkoda mi Ciebie, ale Twoje pytanie mnie śmieszy. Daj się napier..lać, nadstaw drugi policzek po chrześcijańsku a dziecko na pewno wyrośnie normalne w tej patologii. Jak dorośnie to Ci z pewnością podziękuje za urocze dzieciństwo.