Wszystko zalezy jaki masz poziom tsh bo euthyrox go normuje. Jesli prawidlowy to nie powinno byc problemu. Najlepiej bedzie jak poradzisz sie dobrego endokrynologa. W ciazy w niedoczynnosci wazna jest stala kontrola tsh i ft4 wiem z wlasnego doswiadczenia bo mam niedoczynnosc

Ja przez tarczycę poroniłam w 6tc. Łącznie od poronienia zaszłam po 13 miesiącach w kolejną ciążę, a od rozpoczęcia leczenia w sumie minęły 3 miesiące- 2 miesiące brania leków. Niestety do tej pory tak mi wynik skacze, że żaden lekarz nie może sobie ze mną poradzić, a dawki leków dobieram sobie sama i co 6 tyg muszę chodzić na wyniki. Jeśli masz jakieś pytania dotyczące ciąży, poronienia i tarczycy to pisz do mnie śmiało. Leczę się już kilka lat

Ja miałam tą samą sytuacje poroniłam w zeszłym roku we wrześniu jak byłam w 7 tygodniu ciąży tylko byłam u endokrynologa i niby nie miałam niedoczynności. W tym roku w marcu byłam w 8 tygodniu ciąży czyli mniej więcej w styczniu zaszłam... ale nie brałam euthyrox-u jak zaszłam w ciąże ginekolorzka stwierdziła u mnie niedoczynność tarczycy i sama mi przepisała ten lek na początku brałam 25 ale teraz już biorę 50... i ciąża jak na razie w porządku i mam nadzieję że będzie tak do końca:)

a no i powiem jeszcze że w 8 tyg ciąży miałam tsh 3,12 a teraz unormowała się do 0,81

Ja miałam wyższą dawkę, zaszłam w ciążę 8 miesięcy po poronieniu i wszystko zakończyło się w porządku.