« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
perliczka
perliczka

2012-06-20 17:00

|

edyt. 2012-06-20 17:06

|

Niemowlęta

Nosicie na rekach swoje dzieci?

Chodzi mi o czeste noszenie na rekach nie takie sporadyczne albo tylko do lulania dziecka.

Jesli zaznaczycie odp TAK prosze napisac dlaczego?

Z wlasnego wyboru bo uwazacie ze nie noszone dziecko na rekach ma mniej milosci niz takie ktore lezakuje samo ?

Czy tez z przyzwyczajenia maluszka do tego.
Dodaje, ze chodzi o dzieciaczki ktore jeszcze same nie chodza.


80.00%
TAK
20.00%
NIE

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
akjam

miedziana ale o co sie rzucasz?czy ja powiedzialam ze mata to zlo?moj tez pod nia lezy.Ja slyszalam o dzieciach lezacych -z obawy ze nie daj boze sie nauczy na rekach i dlatego jest takie moje zdanie j.w

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
elwira121

Tak bardzo często i nie tylko dla tego że ją  kłade spać czy płacze często tego ja potrzebuje poprostu z miłości albo żeby okazać jej swoją radość z czegoś co zrobiła.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewakamila95

nosze, ale nie zapitalam ciagle, maly to polezy to posiedzi, w wozku pojezdzi, nie ma tak zie caly czas na rekach :) chociaz pruboje wymuszac... ale nie nosze go  tak bo potem ma problem z zasypianiem.

u mnie wygląda to tak, noszę ale nie non stop, jak już to na chwilkę i odkadam ją do wózka lub łóżeczka, ale u mnie w  domu jest  jeszcze 6 osób więc jak się poschodza już do domu z z pracy i ze szkoły to każdy z wózka ją wyciąga, a najczęściej moja mama...no i się dziecko nauczyło być na rękach że jak ją odłożę to momentalnie ryk...zajmie się najwyżej na chwile zabawką, a potem znowu to samo i trzeba ją nosić...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
shatinena

noszę na rekach prez te upaly;/;/;/ jest taka maruda ze tylko na rekach jest spokoj

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
moniia

Mam bujak, zastępuje mi noszenie na rękach kiedy zaczyna płakać bez sensu. Ogólnie Michałek bardzoo mało płacze, więc nie mam z tym dużego problemu. Są sytuacje, że bujak nie pomaga i chce do mamy na ręce, biorę go też oczywiście tak o. Ale jeśli popłakuje, lub chce go uspać, to tylko na bujaku. Jest przyzwyczajony i bardzo się z tego cieszę bo mogę zrobić wiele rzeczy. Oczywiście nie czuje jakiejś mniejszej więzi z synkiem, śpimy razem, przytulamy się,  na rękach noszę, ale bardziej jako właśnie "czas na przytulanki i rozmowy :)" niż usypianie. Polecam kupić sobie taki bujak(ja mam Fisher-Price Aquarium), tylko nie jak dziecko jest już przyzwyczajone do rąk i ma 2 mc.(tak zrobił mój ojciec przy mojej siostrze). Dziecko przywyczai się jeśli będzie w nim od początku. Inaczej może to być bezsensowny wydatek, a nie jest to tania sprawa. Tańszą opcją jest łóżeczko z wibracjami, też mam i też jest fajne, ale jednak bujak wygrywa. Pewnie z tego względu, że nie przyzwyczaiłam go do tego łóżeczka :)

Twój komentarz