« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka
tofinka

2013-03-21 23:32

|

Uwagi i opinie

Obrażanie się na dziecko...kontynuacja czyjegoś wątku

Wczoraj ktoś napisał (naprawdę nie pamiętam w jakim wątku, a szukać mi się nie chce ;p ), że dziecku nie powinno pokazywać się gniewu, nie wolno się na niego obrażać. W sumie mnie to zastanowiło. Moja mama często nam tak robiła w dzieciństwie. Była taka humorzasta i np. jak byłyśmy niegrzeczne to potrafiła nawet ubrać się w płaszcz i wyjść za drzwi, udając, że "idzie sobie w świat". My oczywiście wtedy panicznie płakałyśmy i na nasz płacz ona wracała. Myślę, ze to było chore pogrywanie naszymi emocjami i uczuciami. Uważam, że takie uczucia, jak : nieobliczalność, szaleńśtwo tego pokroju, nie nalezy dziecku pokazywać...ale jak to jest z obrażaniem się, dopóki dziecko nie przytuli, nie pocałuje, nie przeprosi (o ile juz umie mówić)...Co o tym myślicie? Jak reagować, skoro obrażać się nie wolno? Podajmy przykład : dziecko 2-3 letnie uderzyło mamę w buzię

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natalia22

Myślę że każda z nas powinna ustalać i mieć jakieś granice,niekoniecznie chodzi tutaj o obrażanie się.Można to zastąpić innymi emocjami.Obrażanie się na dziecko to dla mnie co najmniej dziecinne zachowanie,niech rozróżnia co białe a co czarne.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natalia22

Najbardziej mnie rozpierdala jak mamusia w sklepie mówi do dziecka,,uspokój się,bo Pan Cię zabierze" ciekawa jestem co by zrobiła,gdyby naprawdę zabrał.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka

a no...takie zatsraszanie to w ogole chore,,,albo uspokoj sie bo zawolam policję....i wtedy dziecko ma skojarzenie zle z policją, zamiast w razie zgubienia się liczyc na policjantow

albo- nie chcesz jesc, to umrzesz z glodu albo wezma cie do szpitala....straszenie słuzbą zdrowia....i potem dzieciaki boją się lekarzy w kitlach

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ciekawska

tlumaczyc, tlumaczyc i jeszcze raz tlumaczyc.
obrazanie to jedna z najglupszych metod-bynajmniej dla mnie.

dziecko uderzy to tlumaczyc,ze tak nie wolno, ze to boli itd. to ze sie obrazisz nic nie da.

jak to jest u mnie: mloda nie raz juz mnie trzasnela zabawka czy to specjalnie czy niechcacy- robie glupia mine z otwarta geba i wytrzeszczonymi oczami i mowie auuuul ;D biore ja na rece, odspiewuje swoja "spiewke", na koniec mowie zeby dala mamie buzi na zgode i jest gicior :) moja gadanina chyba na marne nie idzie, bo juz to zdarza sie sporadycznie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natalia22

Albo ,,super niania Cię zabierze" ewentualnie ,, pójdziesz do surowych rodziców" :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka

tlumaczyc, tlumaczyc i jeszcze raz tlumaczyc.
obrazanie to jedna z najglupszych metod-bynajmniej dla mnie.

dziecko uderzy to tlumaczyc,ze tak nie wolno, ze to boli itd. to ze sie obrazisz nic nie da.

jak to jest u mnie: mloda nie raz juz mnie trzasnela zabawka czy to specjalnie czy niechcacy- robie glupia mine z otwarta geba i wytrzeszczonymi oczami i mowie auuuul ;D biore ja na rece, odspiewuje swoja "spiewke", na koniec mowie zeby dala mamie buzi na zgode i jest gicior :) moja gadanina chyba na marne nie idzie, bo juz to zdarza sie sporadycznie.
dobry patent...ale...jak zrobię głupią minę, to dziekco nie uzna tego za dobry zart? bodziec - uderzenie i reakcja- moja smieszna mina (moze wtedy bedzie chciala dla zabawy czesciej to robic?)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ciekawska

tlumaczyc, tlumaczyc i jeszcze raz tlumaczyc.
obrazanie to jedna z najglupszych metod-bynajmniej dla mnie.

dziecko uderzy to tlumaczyc,ze tak nie wolno, ze to boli itd. to ze sie obrazisz nic nie da.

jak to jest u mnie: mloda nie raz juz mnie trzasnela zabawka czy to specjalnie czy niechcacy- robie glupia mine z otwarta geba i wytrzeszczonymi oczami i mowie auuuul ;D biore ja na rece, odspiewuje swoja "spiewke", na koniec mowie zeby dala mamie buzi na zgode i jest gicior :) moja gadanina chyba na marne nie idzie, bo juz to zdarza sie sporadycznie.
dobry patent...ale...jak zrobię głupią minę, to dziekco nie uzna tego za dobry zart? bodziec - uderzenie i reakcja- moja smieszna mina (moze wtedy bedzie chciala dla zabawy czesciej to robic?)
to nie rob glupiej smiesznej miny tylko glupia smutna ;D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka

tlumaczyc, tlumaczyc i jeszcze raz tlumaczyc.
obrazanie to jedna z najglupszych metod-bynajmniej dla mnie.

dziecko uderzy to tlumaczyc,ze tak nie wolno, ze to boli itd. to ze sie obrazisz nic nie da.

jak to jest u mnie: mloda nie raz juz mnie trzasnela zabawka czy to specjalnie czy niechcacy- robie glupia mine z otwarta geba i wytrzeszczonymi oczami i mowie auuuul ;D biore ja na rece, odspiewuje swoja "spiewke", na koniec mowie zeby dala mamie buzi na zgode i jest gicior :) moja gadanina chyba na marne nie idzie, bo juz to zdarza sie sporadycznie.
dobry patent...ale...jak zrobię głupią minę, to dziekco nie uzna tego za dobry zart? bodziec - uderzenie i reakcja- moja smieszna mina (moze wtedy bedzie chciala dla zabawy czesciej to robic?)
to nie rob glupiej smiesznej miny tylko glupia smutna ;D
hahah..ok:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ciekawska

Najbardziej mnie rozpierdala jak mamusia w sklepie mówi do dziecka,,uspokój się,bo Pan Cię zabierze" ciekawa jestem co by zrobiła,gdyby naprawdę zabrał.
wow!
ja raz slyszalam jak kobitka powiedziala do swojego dziecka: uwazaj bo cie na polce zostawie i ktos inny cie kupi :O

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiedzmaefka

Najbardziej mnie rozpierdala jak mamusia w sklepie mówi do dziecka,,uspokój się,bo Pan Cię zabierze" ciekawa jestem co by zrobiła,gdyby naprawdę zabrał.
Dokładnie, mnie ten tekst tez rozpiernicza, nosz kuźwa... głupota jakaś. jak pracowałam w sklepie i kiedyś jakaś matka straszyła mną- Pani Cię zabierze, to zwróciłam kobiecie uwagę, że ja jej nie zamierzam zabierać i, że ma dziecka mna nie straszyć... to się tak oburzyła, ze natychmiast wyszła ze sklepu :P