« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolaina90
karolaina90

2011-12-07 14:33

|

Pozostałe

Obrzydzenie do samej siebie..

Przechodze jakis dziwny okres w swoim życiu.. niemoge na siebie patrzec:( w lustrze widze jakąś totalną brzydote:( te rozstępy..zmeczenie.. dyskomfort przy innych ładnych dziewczynach.. mąż mówi ze nadal mnie kocha taka jaką jestem ale ja musze coś zmienic w sobie.. u was tez tak było? z czułyście sie jakieś gorsze?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
19kaja90

Nie, ponieważ ja starałam się codziennie wyglądać atrakcyjnie: być ładnie ubrana, zawsze w makijażu i w wyprostowanych włosach. Mój chłopak stwierdził, że wręcz wypiękniałam.

Nie, ponieważ ja starałam się codziennie wyglądać atrakcyjnie: być ładnie ubrana, zawsze w makijażu i w wyprostowanych włosach. Mój chłopak stwierdził, że wręcz wypiękniałam.
ja też staram się ubierać i malować żeby ładnie wyglądać codziennie ale niestety po ciąży już nigdy nie zaakceptuję siebie.. moje rozstępy są tak wielkie że już mi nic nie pomoże.. i zaczynam już się oswajać się z myślą że nigdy nie będę siebie akceptować..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ciekawska

Nie, ponieważ ja starałam się codziennie wyglądać atrakcyjnie: być ładnie ubrana, zawsze w makijażu i w wyprostowanych włosach. Mój chłopak stwierdził, że wręcz wypiękniałam.
ja też staram się ubierać i malować żeby ładnie wyglądać codziennie ale niestety po ciąży już nigdy nie zaakceptuję siebie.. moje rozstępy są tak wielkie że już mi nic nie pomoże.. i zaczynam już się oswajać się z myślą że nigdy nie będę siebie akceptować..
obrzydzenie do siebie to za duzo powiedziane, ale fakt faktem nie moge patrzec na swöj brzuch!!! Przed ciäzä mialam wszystkie bluzki ze bylo widac ciut brzuszka doslownie centymetr, i wszystkie poszly w kosz!!!! Rozstepöw mam pelen brzuch jak w5. i troche wisi. Planuje jeszcze jedno dzieciätko, a pözniej mäz powiedzial ze fundnie mi operacje na möj brzuszek. Jemu akörat nie przeszkadza möwi ze przesadzam,ale ja go NIGDY nie zaakceptuje i faktu nie zmienie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
x19magdus91x

ja siebie nigdy nie zaakceptuje po ciazy... wielki, obwisly brzuch z rozstepami... staram sie codziennie ladnie ubierac, malowac ale malo mi to daje bo jak sie rozbieram to nadal widze ten brzuch... mojemu M. to nie przeszkadza, ale mi bardzo ;(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
megami

Ja tam się sobie podobałam po ciąży, może nie od razu po porodzie, ale po kilkunastu tygodniach... No ale fkt, jakoś strasznie nie wyglądałam, nie miałam mega rozstępów i wiszącego fałdu skóry.
Zobaczymy, czy po tej ciąży też będzie tak dobrze, czy jednak przestanę się sobie podobać :P

Zamiast biadolić to ruszyć dupsko i ćwiczyć, a rozstępy zaakcpetowac niż pierdolić głupio "oh nie zaakceptuje tego"

Najlepiej jest użalac się nad sobą niż trochę popracować, a jak slyszę argument: "nie mam kiedy" to mnie rozwala..bo większosć matek jakoś kiepsko zoorganizowana jeste. Potem was mężowie zostawią bo kto chcę takie kwoki leniwe.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ciekawska

Zamiast biadolić to ruszyć dupsko i ćwiczyć, a rozstępy zaakcpetowac niż pierdolić głupio "oh nie zaakceptuje tego"

Najlepiej jest użalac się nad sobą niż trochę popracować, a jak slyszę argument: "nie mam kiedy" to mnie rozwala..bo większosć matek jakoś kiepsko zoorganizowana jeste. Potem was mężowie zostawią bo kto chcę takie kwoki leniwe.
:)))

no racje masz i to w 100% --> plusik ,;-))

Zamiast biadolić to ruszyć dupsko i ćwiczyć, a rozstępy zaakcpetowac niż pierdolić głupio "oh nie zaakceptuje tego"

Najlepiej jest użalac się nad sobą niż trochę popracować, a jak slyszę argument: "nie mam kiedy" to mnie rozwala..bo większosć matek jakoś kiepsko zoorganizowana jeste. Potem was mężowie zostawią bo kto chcę takie kwoki leniwe.
:)))

no racje masz i to w 100% --> plusik ,;-))
Fajnie,ze ktos czasem pomysli jak Ja i nie jest takim debilem jak inne tu

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

Zamiast biadolić to ruszyć dupsko i ćwiczyć, a rozstępy zaakcpetowac niż pierdolić głupio "oh nie zaakceptuje tego"

Najlepiej jest użalac się nad sobą niż trochę popracować, a jak slyszę argument: "nie mam kiedy" to mnie rozwala..bo większosć matek jakoś kiepsko zoorganizowana jeste. Potem was mężowie zostawią bo kto chcę takie kwoki leniwe.
:)))

no racje masz i to w 100% --> plusik ,;-))
Fajnie,ze ktos czasem pomysli jak Ja i nie jest takim debilem jak inne tu
A ja tam nie rozumiem Twoich wulgaryzmów, nie możesz pisać kulturalnie? Coś Ci przeszkadza w byciu kulturalną babką? Czy musisz sobie za każdym razem obornik z buzi robić?
Rację może i masz, że dziewczyna zamiast użalać się to powinna coś ze sobą zrobić - ale skoro użala się to po to by być pocieszoną zapewne. Być może sama nigdy w takiej sytuacji nie byłaś i tego nie rozumiesz.
W każdym bądź razie jak chcesz obrażać dziewczyny to "mówię" Ci poszukaj sobie jakiegoś forum dla niespełnionych i tam z jedną czy drugą sobie "porozmawiaj" - przsynajmniej będzie to na Twoim poziomie.
Dziękuję.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katita

ja przechodzilam dokladnie to samo co Ty,niemoglam patrzec na siebie w lustrze...wiem co czujesz

Proponuje Ci odprezajaca kapiel,moze jesli mozesz wizyte w spa,jakis masaz albo zmiane fryzury,koloru wlosow,zrobione paznokcie,popoludnie z kolezankami przy kawie,cokolwiek co poprawi Tobie nastroj i sparawi ze poczujesz sie lepiej...ja mysle ze to nie Twoj wyglad a diabel tkwi w psychice,niestety tak to juz z nami kobietami bywa