U mojego malego tez podejrzewaliśmy refluks ale tak ok 2-3 miesiąca bo strasznie ulewał po każdym piciu mleka i to bardzo obficie,że przypominało to wręcz wymioty.Lekarz jednak nie stwierdził refluksu bo dziecko było żywe,radosne nic go nie bolało,przybierał też prawidłowo,musieliśmy to przeczekać i rzeczywiście dziś ma ponad 6 miesięcy i ulewanie znacznie się zmniejszyło.Chociaż kiedy zaraz po piciu mleka albo zjedzenia zupki zaczyna wariować to tak samo ulewa czu zupą czy mlekiem i tak za każdym razem.Jedzonko wtedy pod wplywem intensywnych ruchow zaczyna się cofać i to jest calkowicie normalne ;) Jezeli wasz maluch prawidlowo przybiera,ogolnie jest podobny,nie boli go brzuszek to nie martwilabym sie.

dokladnie a jak przybiera na wadze ? jest radosny czy płacze po ulaniu ?

ostatnio mniej przybiera ale nie jakos tragicznie... wazy ok 7,200 i ma ok 67 cm wzrostu. niewyglada zle chociaz wszyscy twierdza ze malutki..ale urodzil sie malutki bo mial 2750 g przy wypisie 2500 i mial 49cm...wlasnie jak ulewa to rzadko go to rusza..nie przejmuje sie zabardzo ale jest mega marudny... czasem ciazgo go zabawic ciagle na rekach ciagle go zagadywac i pokazywac wszystko niepolezy na vchwile za cholere...z brzuskziem lepiej poprawilo sie , on ma skaze bialkowa i znowu z jedzeniem ogolnie ciezko...w nocy jest czesto niespokojny kreci ale jest lepiej nic bylo miedyz posilkami w nocyu musi sie napic i cvzasem to go uspokaja jak sie kreci...po zupkach mial raz zxaparcia raz biegunke ale wtedy dowalilam sama bo dalam mu cielecinke z lgupoty chyba nie pomyslalam ze to zle dla niego a dopiero zacze;lam mu diete rozszerzac... teraz bruszek mu sie uregulowal ale apetyt ma rozny wiecej je wnocy niz w dzien;..jest taki ciagle zabiegany,,, potrafi ze smiechu w ciagu sekundy przjsc w placz..takie troche adhd...on wogole jest inny ;))ciezkie dziecko jednym slowem...ale martwi mnie to jego ulewanie nawet zabardzo jak sie nie kreci nie gniecie mu brzuszka to uleje..

i po kazdym jedzeniu i piciu ulewa...

rozumie twoje obawy...martwisz sie,bo dziecko nie chce jesc lub je malo,doze znaczenia ma gestosc posilkow(ciezko bo twoj nielubi takich?ale to od urodz.tak ma?)musisz w jakis sposob postarac sie,zeby jadl gesciejsze,wtedy pokarm tak sie niezwraca...
A moze zabki?i stad ta niechec do jedzenia?no i oczywiscie plus do tego refluks...
U nas meczylismy sie gdzies tak do 9,10mies.potem juz bylo ok.tylko moj to mial apetyt.A dajesz mu jakis syrop antyrefluksowy?

wczesniej jadl gesciejsze teraz niechce zabardzo najczesciej mu daje przy zasypianiu bo inaczej ciezko cokolwiek przemycic.....na noc tylko raz zageszcze mu 2,3 miarki kleiku ryzowego..nic wiecej..bo nieraz jadl mi tylko 2 razy mleko... i raz zupke,,potrafil caly dzien niejesc nic tylko pic.....a nie zageszczalam duzo...teraz martwi mnie ze nic nieje zadnych obiadkow nawet desekow czasem tylko jablko swierze sobie zetrze...te zabki ciagna mu sie juz od 4 miesiaca i narazie niewiadomo bo nic mu nie wyszlo on ma takie okresy gdziej est lepiej i gorzej ja juz niewiem co do czego bo mi sie to wszystko kupy nie trzyma. ciwezko cokolwiek u niego zaobserwowac bo jest taki rozchwiany...nerwowy..niedaje mu syropku bo nikt isr tym wczensiej nie interesowal...lekarz tlyko zageszczac zalecil ale tak jak mowie niejadlbymi wcale mleka a ostatnio jak tylko cos gesciejszego to bee i koniec wyciapie zacisnie i nie i ryk...

przepraszam ze tak chaotycznie pisze...ale ja juz chyba tak mam no i oczy juz mi sie kleja.. jeszcze mysle czy to nie odmleka tak ma ale on w sumie od urodzenia ulewal czasem dosc mocno..nawet jak byl odbity ..jestesmy na nutramigenie od 4 miesiaca zycia i moze mu to mleko niepasuje smakowo, ale w sumie po zupce gestej obiadku tez ulewal..czasem mu doslodze to mleko zeby zjadl ale nieraz i to nie pomaga..