Nie mam pojecia. Moja Pola jak byla malenka nie wychodzila ze mna z domu miesiac bo ciagle bylo -20, -30 ;/ matko jak w wiezieniu.

Też nie mam pojęcie, z Marcelkiem wychodziłam na pewno przy -20 jak miał niespełna miesiąc. Teraz z Antkiem wychodzę jest -10 ma dwa tygodnie.

Nie wiem ja nie wychodzę jak jest powyżej -10 bo tyłek marznie :)

ja tak samo :P dzis jest -14 i sie nie ruszamy, bo na pol godziny ktore wytrzymam nie chce mi sie malego w kombinezon wciskac i tachac wozka :P

Nie wiem. Moja pediatra mówiła, że dzieci wychładzają się przez twarz dlatego przy takich temp. ciepłe ubranie niewiele pomaga, ale mówiła ogólnie o dzieciach, bez szczególnej granicy wiekowej. Może trzeba by przetestować na swoim kilkulatku i zobaczyć jak się czuje po takich spacerach.