Jak mial kilka miesiecy , napewno jeszcze przed rokiem .

od już :P Tylko że jak narazie albo robi specjalnie to czego zabraniam albo wgl mnie olewa :P

Ja już zaczęłam uczuć i młoda powoli zaczyna czaić jak
groże palcem i mówię nie wolno. Ostatnio ma manie do ściągania serwety ze stołu -jak zaczyna ciągnąć to patrzy na mnie i
Jak powiem nie wolno odpowiednim tonem to puszcza. Ale za chwilę znowu próbuje hahahaha. Moja corka potrafi pokazać oczko i n___osek u misia więc wydaje mi się że na naukę co wolno a czego nie wolno jest już odpowiedni czas. Zanim dziecko zrozumie trochę się trzeba będzie nagadac ale im wcześniej się zacznie szybciej się nauczy

od monetu gdy miaa około 6mc zaczęła mi się przyglądać gdy coś mówię i gestykuluję więc od wtedy mówie czego nie wolne itd...

W momencie raczkowania. Stanowczym głosem mówię, że nie wolno np wkładać ręki do piski psa jak już ma ją na celowniku ;) później odkładam ją nieco dalej i tłumaczę, że miska jest pieska
I "UWAŻAJ mała" bo: spadniesz, upadniesz/ w kontakcie jest prąd/ przygnieciesz sobie paluszki i będzie cię boleć itd :)

miała 8-9 miesięcy i poooooowoooooooooli coś już kuma. Często kończy się to płaczem- no cóż.
Fantastycznie sobie radzi-bałam się rozwalonej głowy i przygniecionych palców u tak małego szkraba.

Odkąd zaczął raczkować, czasami się posłucha i sam krzyczy nie :D

Jak tylko zaczął się przemieszczać (pełzać) i broić :) Miał chyba ok 7mc.

od 7 miesiąca. Teraz zaczyna czaić trochę chyba. Ale broi i ucieka i krzyczy "mamo!" z taki żalem ;p

dzieki!
czyli nie za wczesnie zaczelam:) moje mlode juz rozumie znaczenie slow "nie wolno"

dziecko gdy ma pół roku rozumie gdy rodzic mówi "nie wolno" Marcela uczyłam gdy miał 6-7 miesięcy, robił się wredny tzn celowo udeżał wszystkich wokół, rzucał w nas zabawkami itp. Zaczęłma go uczyć czego nie można i teraz gdy powiem to przestaje, z kolei gdy A mówi że czegoś nie może to tylkpo się do niego śmieje i wraz robi to samo