od dnia porodu.

Ja pracowałam do 36 tygodnia i zaczelam urlop 3 tygodniowy a na macierzynski zadeklarowalam ze chce zaczac w 39 tygodniu :) nie wiem po co zaczynac 11 tygodni przed planowanym porodem totalna glupota ;/ jak bylam na urlopie to myslalam ze zwiariuje z nudow i czekania... a pracy przynajmniej cos sie robi a przecierz wiadomo ze od kobiety w ciazy nie wymaga sie za wiele i mozna sobie breaki robic kiedy sie chce herbatka ciasteczko wszyscy skacza do okola dlatego ciezko mi bylo rozstac sie z praca ale teraz mamy przecudownego synka na swiecie i jestesmy przeszczesliwi :):):)

poza tym jesli sie kobieta w ciazy deklarue na platny macierzynski musi sie liczyc z tym ze przez pierwsze 6 tyg dostaje 100% pensji a potem przez tylko 33 tygodnie 139 funtow od goverment plus benefity jak oczywiscie nie przekracza granicy. my z mezem za duzo zarabiamy i nie dostajemy zadnych benefitow ale nie przeszkadza nam to bo mamy wszystko za swoje a nie za panstwowe ;p

poza tym jesli sie kobieta w ciazy deklarue na platny macierzynski musi sie liczyc z tym ze przez pierwsze 6 tyg dostaje 100% pensji a potem przez tylko 33 tygodnie 139 funtow od goverment plus benefity jak oczywiscie nie przekracza granicy. my z mezem za duzo zarabiamy i nie dostajemy zadnych benefitow ale nie przeszkadza nam to bo mamy wszystko za swoje a nie za panstwowe ;pMala poprawka :-) przez pierwsze 6 tygodni dostaje sie 90% pensji. A przejscie na macierzynskie 11 tygodni przed totalna glupota bym nie nazwala :/ wszystko zalezy od pracy jaka wykonujesz - w moim przypadku wolalam siedziec i "nudzic" sie w domu :-) ja dostawalam przez pierwsze 6 tyg. 100% mojej pensji :):):) co do macierzynskiego 11 tyg. przed terminem uwazam ze jesli przyszla mama ma stan wyjatkowy czyli jakies problemy itp. to oczywiscie to jest jak najbardziej zrozumiale, ale jesli jest wszystko ok to na milosc ... ciaza to nie choroba i praca dobrze stymuluje i pomaga potem przy porodzie niz ewentualne siedzenia na kanapie jak kartofel...

Ja zaczynam na 4 tyg przed rozwiazaniem, tak naprawde moj macierzynski zaczyna sie w poniedzialek ale dzis zadz do pracy ze zle sie czuje i nie przyjde :( niestety dopadlo mnie przeziebienie od tyg z nim walcze i nic wiec dzis rano zdecydowAlam ze odpuszczam i nie ide. Niestety nie mam juz urlopu do wykozystania a zawod jaki wykonuje ne pozwala mi na dalsze kontynuowanie pracy :( pracuje z odobami starszymi wiec ciezko mi na dzien dzisejszy ;( ale i tak jestem z suebie dumna ze cale 8 miesiecy pracowalam bez sickow choc czasem ciezko bylo d..... Ruszyc z lozka i do pracy isc.