dostałam "kartę ruchów płodu" od swojego gina w 34 tyg  i od tamtej pory licze i zapisuję wszystko w tabelce wg zaleceń lekarza i wcale nie wariuję, bo jeśli mały się nie rusza teraz, to przekładam na kolejną godzinę , a w ciągu tych wybranych godzin musi się poruszyc 4 razy conajmniej , a kazde dziecko się poruszy nie ma bata,że nie..

aa no i zalezy jaką kartę się ma, bo różnie sie liczy ruchy..

Nie licze bo gdybym miała liczyć to chyba tylko tym musialabym sie zajmować. Moja mała jest tak ruchliwa i w dzień i w nocy ze powinnam chyba liczyc ile minut sie nie rusza wcale;P

ja tez zaliczam się do tych co nie liczą.. mały się rusza i to jest dla mnie najważniejsze... nawet w nocy budzi bo sie tak wierci...

Od 28

Nie liczę :P

Ja nie liczę. Moja młoda i tak rusza się w określonych godzinach hehe codziennie tak samo :)

Powinno się zacząć liczyć z początkiem 3 trymestru, czyli ok. 27 tygodnia. W pierwszej ciąży zapisywałam na kartce, ale szybko zauważyłam, że to bez sensu, bo szybko osiągał te 10 ruchów. W tej ciąży pilnuję tylko czy w ogóle się rusza, ale córka jest dużo spokojniejsza od syna, daje znać, że żyje i dalej w kimę ;)

Ja nie liczę, mój maluch jest spokojny, ale zazwyczaj porusza się o tej samej porze więc jestem spokojna. Na szkole rodzenia mówili mi że trzeba patrzeć czy dzidzia zachowuje się tak samo, odstępstwa mogą być niepokojące.

ja nie licze chyba bym na glowe dostala jakby sie mniej ruszala niz pisze szkoda nerwow