mi wyszly chyba z dzien przed porodem :( na szczescie tylko na pupie . 

mnie teraz wyszły takie obleśne poniżej pośladków i od zewnętrznej strony ud super też się cieszę aż się boję gdzie jeszcze mi wyjdą.Będę coś z nimi kombinować jak urodzę ale też jestem załamana,wiem co czujesz, jestem z Tobą:))))

Pupa jak pupa ja mam masakryczne nad pępkiem ale takie ze jak naciagam skóre  to sie tak marszczą az:(

Najlepsze na rozdtepy sa zwykle oliwki dla dzieci,nie chce cie martwic ale te co juz masz napewno nie zejda,ja mam ich nie malo na brzuchu,Ty musisz uwazac jeszcze na piersi i pupe,natluszczaj duzo te miejsca.Pozdrawiam

To niesprawiedliwe, że my kobiety musimy mieć tyle kłopotów w ciąży... ech.. żegnaj kostiumie kąpielowy na zawsze :(

pociesze was laski. ja jestem w 16tc i mam juz caly tylek piersi i na udach sie robią. smaruje wklepuje i nic..no i zostanie...ale wazne by dziecko zdrowe bylo. a rozstepy zbledną

Pociesze cie... Mnie ok 16 tc wyskoczyły na piersiach, potem na udach na jednej nodze zeszly nawet za kolano:-) pozniej tyłek. Co prawda nie bylo ich duzo, cieszyłam sie ze na brzuchu nie mam:-) Ostatnio siedze sobie i mam odkryty brzuch, mama dziwnie na mnie patrzy i smieje sie" Kasia mówiłas ze na brzuchu nie masz rozstepow" ja biegne szybko po lusterko patrze a tam po jednej stronie juz zaczely wyłazic ( w 31 tc) przez ostatnie 2 dni skroa na brzuchu mnie swedziała (smarowalam sie oliwka od poczatku ale nie regularnie)i dzis juz mam nad pepkiem tez:-) Wiec nie jestes sama... Jakoś tym się za bardzo nie przejmuje bo kiedys staną sie mniej widoczne jak juz nie bede takie czerwone :-)

Mi na brzuchu wyszlo doslownie 6 rozstepow,nie powiem nie byly na caly brzuch,ale byly tragiczne.Za to mialam cale uda od samej gory po kolana,lekarze jak to widzieli to sie przerazali,sama zreszta nie raz plakalam kiedy to widzialam (moze to glupie nie wiem-hormony jednak robily swoje).Kazde spojrzenie w lustro z golymi udami ,konczylo sie smutkiem,gniewem i zalem...po ciazy,kiedy troche ze mnie zeszlo zauwazylam,ze te uda jakos lepiej wygladaja,ale zawsze myslalam,ze widze to co bym chciala widziec... i co ? Na dzien dzisiejszy owszem mam kilka rozstepow,na szczescie w okolicach pachwin,sa to bardziej blizny,ktore nie daly rady powrocic do stanu faktycznego,kilka blizn,ktore mi zupelnie nie przeszkadza bo nie zucaja sie w oczy,a i zeby je kto kolwiek zobaczyl musialabym paradowac w samych gatkach,a przed mezem sie nie wstydze bo jak mowie sa nie wadliwe :)))

Tak wiec glowa do gory, nie koniecznie te rostepy z toba zostana na zawsze :)))

Zniknac nie znikna calkiem, ale zbledna i stana sie mniej widoczne. Tzn. zmaleja i zbieleja.

Oliwki oliwkami, ale wazne jest, jaka masz tkanke laczna. Jest slaba... nic nie pomoze. Ja cztery ciaze... i dopiero po ostatnim porodzie wyskoczyly mi 4 male (takie tyci, tyci) rozstepy wokol pepka... A w ciazy nie smarowalam sie w ogole... ok... na poczatku troche, a potem to juz, jak pamietalam... a ze wcale nie pamietalam, to sie w ogole nie smarowalam...