Sama pracowałam jako niania w Warszawie. W klasie maturalnej odbierałam chłopca z przedszkola i czekałam z nim na powrót rodziców. Wychodziło około 3h dziennie i dostawałam około 10zł/h ale to było 6 lat temu.
4 lata temu już na studiach pedagogicznych dostawałam za miesiąc pracy około 1800 zł (pracowałam 8h dziennie 5dni w tygodniu)

w wawie jest drozsze zycie i wieksze wynagodzenia. moim zdaniem zapytajcie jej ile moze chcieć zarabiac ;) a noz powie mniej niż Ty bedziesz chciała dać ;)

dokladnie, podczas rozmowy o prace (a taka to w koncu rozmowa) to pracodawca (czyli Ty) pyta sie kandydata ile chcialby zarabiac. najlepiej poprosic o podanie widelkow albo minimalnej kwoty, ponizej ktorej nie jest w stanie zejsc bo sie nie utrzyma. i potem, jesli ona Ci sie spodoba, zadecydujesz czy Cie na nia stac, czy nie. robilam mnostwo rekrutacji ;)

ja kiedys pracowałam jako niania i miałam płacone 10zł/godz miasto nieduze okolice warszawy.to jeszcze zalezy od zakresu obowiazków. moja kolezanka opiekuje sie dzieckiem własnie w warszawie i dostaje jakies 15zł/godz.

9 zl/h w Krakowie

Hmmm myślałam o 7zł... ale z tego co piszecie to lekka kpina z mojej strony :P

W sumie bardzo długo pracowałam jako niania, mając i dość duże doświadczenie i wykształcenie w kierunku pedagogicznym dostawałam różnie od 6-9 zł/h w Krakowie.
Moim obowiązkiem była tylko opieka nad dzieckiem i podanie posiłków, nic więcej.

Tak jak pisałyście spytałam ile by oczekiwała za 1h, ale uznała, że to ja powinnam dać propozycję :) więc zaproponowałam 7zł i . . . była bardzo zadowolona :)