« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fantasmagoria
fantasmagoria

2011-11-04 12:04

|

Pozostałe

Oszczędzanie

Zainspirowane wcześniejszym pytaniem o opłaty chciałabym wiedzieć jakie macie sposoby na oszczędzanie? Wczoraj płaciłam rachunki, policzyłam wydatki na jedzenie, paliwo i się załamałam. Jak ktoś ma jakiś dobry sposób to niech podrzuci. Bogate niech milczą:)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kolorek

Nie da się oszczędzać, wszystko coraz droższe... :| nie potrafie...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kolorek

a jak w jednym miesiącu się coś odłoży to w drugim jakiś niespodziewany wydatek ;/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iwona82

chętnie posłucham...bo ja tez ni cholery nie umiem grosza przy duszy utrzymac...bo ciągle cos :/
ale w sumie mam 3 dzieci,wiec jakies wytłumaczenie jest :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fantasmagoria

iwona moja siostra ma trojkę dzieci, wszystkie w wieku szkolnym. Jak mi kiedyś powiedziała ile kasy wydają to mnie zamurowało. Tak więc chylę czołA:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dycia183

Przede wszystkim kupowanie w marketach, na promocjach. Prodykty, które sie nie zepsują lub mają długą date ważności - kupuje na zapas, sama gotuje obiady, żadnych gotowców. Pierogi, krokiety, pyzy zawsze robie sama, jak jakas promocja na wędlinę, ser - kupuje wiecej i zamrażam.Hm, jak mamy ochote na rybe, to kupuję tą która jest najtansza. Osiedlowe sklepiki, i te małe pseudo dyskonty typu razem czy milea omijam szerokim łukiem. Na paliwie i oplatach raczej nie da sie zaoszczedzic, chyba zeby przerzuc sie na autobus(bilet miesieczny)i oszczedzac na wodzie i prądzie,ale to juz przesada, no chyba, ze ktos naprawde musi. Jeśli chodzi o ubrania to nie kupuje tzw "z metkami", wybieram cos na wyprzedazach, nawet o 70% zdarzają sie obnizki. :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dycia183

Moi rodzice żyją jeszcze oszczedniej, jak mieszkalismy kiedys we 4 (jak bylam panną) to za 2000zł utrzymywalismy sie wszyscy, oplacali 3 samochody, tankowali nam auta co miesiac 20l paliwa, telefony, internet i jeszcze potrafili z tego odlozyc. My z bratem oboje studiowalismy dziennie. Podziwiam ich za to i mam za to i mam nadzieje, ze sie jeszcze "podszkole" jak to zrobic :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fantasmagoria

dycia...po tym co przeczytałam Twoim rodzicom należy się ekonomiczny Nobel

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fantasmagoria

Kurde, spinam tyłek i od dziś zaczynam oszczędzać:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dycia183

dycia...po tym co przeczytałam Twoim rodzicom należy się ekonomiczny Nobel
tez tak uwazam :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iwona82

:) jakos się żyje...nawet sobie nie wyobrazam co bym zrobiła z kasą jak bym dzieci nie miała ;P chyba bym oszalala bo bym nie wiedziała na co to wydac :D
....wszystko (prócz opłat) idzie prawie na nich :D co dzien coś :) a ja nie pracuje tylko mój mąż i mamy kredyt na auto...no ale jak sie chciało to się ma :P