« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katita
katita

2010-07-19 10:38

|

Dieta przyszłej mamy

Owoce i warzywa

Jestem bardzo ciekawa czy macie jakies specjalne sposoby na dokladne ich umycie/odkazenie,strasznie boje sie toksoplazmy (bo nie chorowalam a jem bardzo duzo surowizny ;) i jest tutaj taki odkazajacy preparat ale nie wiem czy jest jest sens.

Odpowiedzi

z tego co czytalam to toksoplazmozy nie zarazisz sie poprzez jedzenie warzywi owocow nie umytych tylko zjedzenie nie umytego miesa surowego badz niegotowanego czy podczas zjadania pokarmu zanieczyszczonego kałem, moczem lub śliną zwierząt chorych na toksoplazmozę

@aga107... przez nieumyte warzywa i owoce tez.

 

"Drogi zarażenia: toksoplazmoza nabyta - spożywanie surowego lub niedogotowanego mięsa, nieprzegotowanego mleka, niemytych owoców z ogrodu, po którym chodzą zarażone zwierzęta; toksoplazmoza wrodzona - przejście pasożyta na płód przez łożysko." 

 

@katita... wystarczy normalne mycie... Ja nigdy nie uzywalam zadnych specjalnych srodko. Po prostu dokladnie mylam. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tera

Aga ma rację, warzywa i owoce możesz wcinać ile chcesz, tylko z mięskiem sobie odpuść. Mnie lekarz jeszcze przed ciążą powiedział, że skoro staram się o dziecko to lepiej nie jeść. Oczywiście surowe- tatary metki itp. Chyba, że ta surowizna to warzywa i owoce właśnie, no to spokojnie: myjesz i wcinasz. No i jak mówią co smakuje Tobie to Dzidzi też, a jak nie to juz sobie Dzieciątko znajdzie sposób, żeby Ci o tym powiedzieć... :)

no prosze widocznie zle doczytalam na wikipedii.dzieki za uswiadominie

:)                       

Myślę, że najlepiej myć je pod silnym natryskiem wody.. i tyle, co mozesz więcej zrobić?? Przeciez płynem nie umyjesz;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola

Po prostu dokładnie myj je pod wodą. Wbrew pozorom toksoplazmozą chyba nie jest az tak łatwo się zarazić.. Przynajmniej w moim przypadku - od małego koty w domu, za czasów dziecka duzo grzebania w ziemi i jedzenia warzyw z ogródka.. No i nie przechodziłam..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katita

ja tez zawsze mialam duzo kotow ktore calowalam i sprzatalam po nich,jako dziecijedlismy wszystko praktycznie nie umyte bo prawie prosto z ziemi i wlasnie przy pierwszej ciazy z badan krwi wyszlo ze jej nie przechodzilam.

 

A co do surowizny to oczywiscie mialam na mysli owoce i warzywa bo mieso jem owszem ale nie surowe tylko dooobrze wypieczone choc to kraj dobrego i na pol surowego miesa (mam na mysli kotlety,steki wolowe 1 klasy i tylko delikatnie podsmazone z jednej i drugiej strony a w srodku surowe,dobre,niepowiem ale ja jednak wole dobrze wypieczone

 

Piszac o plynie do odkazania,to jest takowy dosteny na rynku,nazywa sie amukina i jest to cos jakby wyobrazcie sobie kropelke ace na 10 litrow wody (skutecznie zabija bakterie i zarazki i jest nieszkodliwy dla organizmu) ale chyba jednak go nie bede kupowac

 

Dzieki za rady dziewuszki :)

No oczywiście, że można się zarazić z warzyw, przecież mogą być zanieczyszczony kałem, moczem lub śliną chorych zwierząt...

Mi lekarka powiedziała, że warzywa i owoce mam dokładnie szorować pod gorącą i zimną wodą, najlepiej w rękawiczkach. I żebym sobie odpuściła sałatę, bo jej nie da się domyć. Powiedziała też, żebym nie jadła warzyw i owoców z upraw ekologicznych tylko lepiej te z pestycydami! 

Mój mąż na początku się przejmował i raz mi sparzył rzodkiewki - zrobiły się... trochę dziwne po tym :) 

Robię tak jak piszą dziewczyny. Po prostu je myję. Skoro przez 35 lat się toksoplazmozą nie zaraziłam, mimo kontaktu z ziemią, mięsem i kotami...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agniecha89

sparz owoc lub warzywo wrzatkiem lub umyj dokładnie skórke gabka z płynem do naczyn i dokładnie spłucz. to wystarczy. ja przechodzialam w ciazy toksoplazmoze.