« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
julka12
julka12

2011-06-19 16:43

|

Przebieg ciąży

Oxytocyna?

Dziewczyny mam pytanie od kolożanki która jest już pare dni po terminie .Jutro ma iść do szpitala ma być jej podana kroplówka oxytocyna.Martwi sie skutkami ubocznymi.Moje pytanie czy któraś z Was to miała podane i jak się po tym czułyście i wasze dzidzie?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sea29

ja mialam przy dwóch porodach....wszystko ok ze mna i z dziecmi...porody trwały 4 godziny kazdy

Dzięki oksytocynie w ogóle urodziłam! A czułam się... jak po porodzie :) Wszystko okej i ze mną i z dzieckiem :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajkapol

ja rodziłam 3 razy z podłączoną oxy i też ze mną i dziećmi wszystko ok :) oxytocyna wywołuje skurcze albo gdy już są wzmaga ich intensywność

Ja przy drugiej corce w dniu terminu porodu mialam probe oksytocynowa. Nie miala ona na celu wywolania porodu, jedynie chodzilo o to, aby sprawdzic, jak cora zareaguje na skurcze, czy bede mogla rodzic naturalnie.
Podawano mi przez godzine oksytocyne. Tak dlugo, jak dlugo bylam podlaczona pod kroplowke, tak dlugo mialam skurcze.
Gdy tylko mnie odlaczono, skurcze powoli staly sie nieregularnie i zanikly.
Po prostu nic nie bylo gotowe do porodu, kroplowka nic nie wywolala. Na drugi dzien poszlam do domu.
6 dni po terminie porod sam sie zaczal i bez zadnych kroplowek trwal (doslownie od 1. skurczu do konca) 20 min. Urodzilam niespodziewanie na usg.

Z tego, co wiem, wywolywanie, w momencie, gdy organizm nie jest gotowy na porod, dziecko nie jest na to gotowe itd... nie reaguje zbyt szybko na wywolywanie i moze to potrwac.

Skutki uboczne? Skurcze moga byc dosc intensywne aczkolwiek niekoniecznie produktywne.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewolkus26

dostalam oksytocyne przy dwóch porodach, nie jest ona szkodliwa, więc nie ma się czym martwić ...(oksytocyna to hormon miłości)).... Niestety skurcze po oksy są bardzo bolesne...

ja mialam przy dwóch porodach....wszystko ok ze mna i z dziecmi...porody trwały 4 godziny kazdy


Czyli ani dlugo ani krotko. A jak odczuwalas same skurcze? Byly bardzo intensywne?

Ciekawi mnie to, bo nie raz slyszalam, ze wywolywanie wzmaga intensywnosc skurczy.

PS. Dodam, ze ja mialam krotkie porody i skurcze pomimo, ze porody nie wywolywane, byly powalajaco intensywne. Przerwy miedzy skurczami praktycznie nie istnialy.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sea29

ja mialam przy dwóch porodach....wszystko ok ze mna i z dziecmi...porody trwały 4 godziny kazdy


Czyli ani dlugo ani krotko. A jak odczuwalas same skurcze? Byly bardzo intensywne?

Ciekawi mnie to, bo nie raz slyszalam, ze wywolywanie wzmaga intensywnosc skurczy.

PS. Dodam, ze ja mialam krotkie porody i skurcze pomimo, ze porody nie wywolywane, byly powalajaco intensywne. Przerwy miedzy skurczami praktycznie nie istnialy.
tak skurcze bardzo silne...i brzuszne i krzyzowe....ja miałam podane przy drugim porodzie bo nagle mi przeszły i podlaczyli kroplówke...a przy trzecim bo wody mi sie saczyly i zdecydowali sie wywolac poród w 36tc...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajkapol

lamandragora ja dostalam oxy nie na wywolanie tylko dlatego ze mialam skurcze bardzo krótkie i nieregularne. Po oxy były o wiele silniejsze i tak samo jak u ciebie przerw właściwie nie było. Dzięki oxy akcja porodowa się u mnie rozwijała

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
audrey

nie jest szkodliwa, a jeśli chodzi o wywołanie porodu to moja położna przy moim 1cm rozwarciu nie pozwoliła podać , bo bardzo długo bym się męczyła - założyli mi cewnik Foleya i po8h urodziłam w 2h i 45 minut

Mi podano oksytocynę-oczywiście nie pytając o zgodę (podejrzewam, że zgodę podpisałam w tych wszystkich papierzyskach podczas przyjęcia :/) po tym jak znieczulenie spowolniło mój poród. Po kroplówce dostałam takich skurczy, że cały szpital mnie słyszał... błagałam o kolejną dawkę znieczulenia.
Skutków ubocznych jako takich nie ma.