« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziullla
madziullla

2012-01-10 11:17

|

Pozostałe

POMOCY....KOLKA...!!!

Dziewczynki Kochane Proszę jakieś rady odnośnie kolki u noworodka.Niewiem już jak mam pomóc mojej niespełna 3 tygodniowej córeczce.

Nic jej już nie pomaga: sab simplex,herbarka koperkowa,esputicon,masaż brzuszka.

Potrafi płakać nawet 5 godzin pod rząd.Pręży nóżki,chrząka,brzuszek jak kamień.Dodam że od porodu jem tylko suchą bułkę i suchy gotowany ryż+ herbata.

Na chwilę obecną tylko suszarka ją uspopkaja.W nocy płacze od północy do 5 nad ranem.W ciągu dnia wisi non stop na rękach.

Wszystko byłoby ok.ale mam jeszcze 21 miesięcznego synka którym równierz muszę się zajmąć.

Proszę o jakieś rady bo już momentami nie wiem co robić.Nie wspomnę już o moich podkrążonych oczach i zarwanych kilku nocach pod rząd.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
andzia89202

Moj Synek mial koke jak mial 2 tygodnie. Plakal caly czas z 2-3 godziny. Poszlam do lekarza i pow ze Synek ma kolki i przepisala mu kropelki Bobotic i przeszlo;)

Mojemu pomagało jak nagrzewalam mu brzuszek suszarką :)

jak moja bratanica miała kolki to też suszarka była w ruchu. Podgrzewaj jej delikatnie brzuszek, tylko nie poparz.., może ciepłe kąpiele? Masaż brzuszka, podgrzej pieluszkę na grzejniku i połóż małej na brzuszek, to powinno troszeczkę pomóc. No i tak jak koleżanki mówią możesz zapytać lekarza, poleci Ci coś dobrego, miejmy nadzieję że pomoże, po co się męczyć i męczyć dzidzię..
Trzymam za Was kciuki i Boga proszę aby mój synuś kolek nie miał..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetasandra

Mi też pomagała tylko suszarka albo odkurzacz, i to nie na dlugo, wystarczyło,że wyłaczyłam i znów na nowo. Też w środku nocy się zaczynało i tak do rana, tylko że moja córa oprócz kolki nie umiała zrobić kupy. Może tu jest przyczyna?

doskonale Cię rozumiem - moja za tydz kończy 3 mc , kolki są od 2 tyg zycia, równiez nic nie pomaga więc przestałam sie głodzić bo to niestety nie wina tego co jemy tylko słabo rozwiniętego układu pokarmowego (na początku też jadłam stale to samo a wrecz nie jadłam i kolka regularnie wracała każdego dnia 20:00-23:00 a nawet dłużej, pediatra powiedziała krótko: "trzeba to przetrwać") jedyne co nam pomaga to noszenie w pionie przytulonej do mnie (jak zasypia kłade na rękę i wtedy dopiero jak nie płacze moge z nią usiąść) w domu również 23mc córka którą w czasie gdy zaczyna się kolka trzeba umyć, podac kolację (całe szczęście sama zje ale niestety trzeba to przygotowac) i położyc spać
ja daję małej delikol -kropelki, moim zdaniem nie ma żadnej różnicy - i czasem herbatkę koprową - po niej dopiero w nocy albo rano puszcza bączki :)
gdyby było to możliwe wzięłabym te bóle na sibie ale niestety sie nie da i musimy to przetrwać :( mam nadzieję, że koniec już bliski...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asiuleqq

Położna mi mówiła,że jedzenie ciągle tego samego nie jest dobre. Ona wręcz zabroniła jedzenia ciągle tego samego. Była jedna babeczka do której ona jedziła. Jej dzidzia podobnie jak u Ciebie też płakała i nic nie pomagało. Wtedy się położna zapytała co mama je. Na to ona,że suchy ryż, i chleb ze serem. Zaczęła małymi krokami wprowadzać inne pokarmy i dzidzia się uspokoiła. Co za dużo to nie zdrowo. Spróbuj zacząć jeść coś poza bułką i ryżem. Ja od samego początku wprowadzałam wszystko pokolei. Nigdy większych problemów z kolką nie było. A jak coś się działo to Sab pomagał. Lekarz nam kiedyś nam lekarz polecił krople probiotyczne dla dzieci BioGaia, podobno też dobre na kolki.
I jeszcze mogę polecić sposób który u znajomej pomagał: gdy mały płakał tatuś kładł się na podłogę, a małego kładł sobie na brzuchu i głęboko oddychał, w ten sposób swoim brzuchem masował brzuch małego.
Może pomóc też kładzenie ciepłej pieluchy na brzuch (np. przeprasowanej żelazkiem), albo jazda samochodem ;) (u kuzynki tylko to działało)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosia79

Moim chłopcom pomagały czopki VIBURCOL(nie pamiętam dokładnie ale chyba są na receptę)i okłady na brzuszek z rozgrzanej pieluszki.Żadne kropelki nie pomagały. Tak jak któraś z dziewczyn pisała zmiana diety nie pomaga.Trzeba poprostu przetrwać ten okres.Życzę zdrówka maleństwu a Tobie dużo siły i cierpliwości.Pozdrawiam.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jessica1166

Herbatka z samego kopru wzmaga kolki dlatego nie powinno się jej podawać dzieciom które mają kolki ,koper +melisa+anyż oczywiście sypane zioła działają antykolkowo ale sam koper wzmaga kolki.Pozdrawiam , ja podawałam tez herbatka plantex i infacol

Moim chłopcom pomagały czopki VIBURCOL(nie pamiętam dokładnie ale chyba są na receptę)i okłady na brzuszek z rozgrzanej pieluszki.Żadne kropelki nie pomagały. Tak jak któraś z dziewczyn pisała zmiana diety nie pomaga.Trzeba poprostu przetrwać ten okres.Życzę zdrówka maleństwu a Tobie dużo siły i cierpliwości.Pozdrawiam.
tak, właśnie bratowa podawała jeszcze sporadycznie czopki viburcol, mała się uspokajała i przesypiała noc. Ja juz się zaopatrzyłam w takie czopki jak byłam na urlopie teraz w PL i kupiłam bez recepty,więc raczej nie są, to było dwa tygodnie temu;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
elemelka

Spróbuj jeszcze kropelki BioGaia. Słyszałam i z doświadczenia wiem o wielu dobrych zdaniach na temat ich skuteczności przy problemach z brzuszkiem :)