oj i mi sie zdazylo ze dwa trzy razy ze mialam takich gosci, tyle ze nie takich wielgachnych ale i tak spore i oblesne. Wchodzily przez otwarte okno bo im zimno bylo na dworze. wiec zalozylam siatke w oknie i mam spokoj :)

Czy Ty przypadkiem nie przesadziłaś z ta średnicą pająków? :)) Ja tez mam arachnofobię, więc nie toleruję nawet tych najmniejszych pajęczaków, innych robali zresztą też. We wszystkich oknach mam siatki i nie wyobrażam sobie żyć bez tego. Świetna sprawa, nic nie włazi, no chyba, że gdzieś tam drzwiami się przemknie gdy ktoś akurat wchodzi ;), a więc radzę Ci to samo, a te co już są w domu nie pozostaje nic innego jak powybijać ;))

Błogosławiony dom, w którym pająki są:)))))

Ja mam jednego dużego stałego bywalca, który jest miło przeze mnie widziany a mąż dostaje opie*dol jak tylko się na niego czai ;D

czasami sie tak czuje jakbym mieszkała w brazyli!
nie ma nic przyjemniejszego jak zapierdzielający ogromny czarny pająk po podłodze albo ścianie :) a jak zostanie na dzień to tak słodko to wyglada jakby nas obserwował :P
dla chetnych podeśle fotki z naszej hodowli :) to tyle dla tych których to śmieszy.
reszcie kobietek dziekuje za pomysly,spróbuje !!!