Spokojnie Minka, bez paniki;) - kołderkę to zdążysz sobie spokojnie kupić nawet jak się synek urodzi, przecież to nie jest rzecz tak bardzo niezbędna, która będzie Ci od razu po porodzie potrzebna;)
Natomiast w ręczniczek to warto się zaopatrzyć wcześniej;))
Nie stresuj sie, odpoczywaj, bedzie dobrze;)

mialam te same mysli ale ze wszystkim zdazylam. co miesiac kupowalismy cos innego zeby rozlozyc koszta :) teraz jest juz chyba wszystko, tzn jakis tam pojedynczych rzeczy brakuje ale to juz po urodzeniu sie kupi. reczniczki na pewno musisz miec ale kolderka do wozka raczej jest zbedna...ja nie mam, wozek mam z takim przykryciem na gondole i spacerowke wiec to chroni od zimna, cieply kombinezonik i mam taki polarkowy spiworek i wysle ze to spokojnie wystarczy. ogolnie z tego co sie orientuje to kolezanki nie kupowaly poscieli do wozka

Ja mam dopiero łóżeczko, kocyki, ubranka i trochę kosmetyków ;) W tym miesiącu dokupię całą resztę. Wózka też jeszcze nie mamy :)

Kochana ja tak samo jak Ty zaczęłam dosyć wcześnie choć wszyscy sie ze mnie śmiali, że mam tyle czasu... Pierwsze zakupy chyba w 15 tc a już po 20 tc jak sie dowiedziałam płeć to ruszyłam, że tak powiem z kopyta... Jednka z natury zawsze muszę mieć zaplanowane wszystko i dopięte na ostatni guzik więc siadłam, zrobiłam listę i teraz po kolei wykreślam jak coś kupię... Oczywiście niektóre rzeczy mam nadprogramowo kupione bo nie mogłam sie zwyczajnie oprzeć jak byłam w mieście żeby nie kupić:) Mimo wszystko, że zostały mi dwa bite 2 msc do porodu ( no chyba, że niunia nam psikusa zrobi i będzie chciała wyjść przed terminem) to również martwię się, że nie zdążę wszystkiego kupić a zaplanowałam sobie, że tak do 36 tc muszę mieć wszystko na tip-top:)

Ręczników specjalnych nie miałam do dziecka bo jestem zdania i po co?kołderki do wózka też nie miałam bo miałam gruby kocyk i to wystarczyło.Przy drugim dziecku jakoś jest tak,że wyklucza się niepotrzebne rzeczy lub uczy się na błędach z pierwszego dziecka także ja miałam komplet dla córki już na cacy w 30 tygodniu (oprócz łóżeczka ale to bylo celowo aby nie zagracać sypialni wcześniej).

Też tak miałam i faktycznie nie zdążyłam wszystkiego kupić,bo urodziłam 6 tygodni przed terminem.Potem jak wariatka,obolała po cc musiałam biegać po sklepach i kupować rzeczy,których mi brakowało.Ale generalnie,to nie stresuj się,bo i tak to czego jeszcze potrzebujesz wyjdzie w praniu;)

Zrób listę i jak coś kupisz to wykreślaj:) Pomaga:) Jak kupowałam bez listy to ciągle okazywało się,że mi czegoś brakuje...

A nie lepiej śpiworek na zimę do wózka?

Minka ja też byłam taka spanikowana, że masakra! Miałam termin na początek stycznia i obawiałam się, że urodzę na święta :/ jednak dużo rzeczy dostałam, albo kupiłam już po narodzinach córki. I tak przez pierwsze 2-3 tyg. nie będzie maluszek opuszczał swojego domku, tym bardziej w grudniowe mrozy, więc spokojnie będziesz mogła sama dokupić to czego zapomniałaś już po narodzinach, zostawisz synka pod opieką chłopaka albo on pójdzie kupić :) zawsze jest też Internet :*

a mi się wydaję ,że kombinezon i kocyk z zupełnością starcza :)