raz pracetamol a raz ibuprofen w syropie .

Nurofen w syropku dokładniej. Nigdy nas nie zawiódł. Paracetamol też podawałam w formie płynnej i u nas się nie sprawdził, bo gorączka zaraz wracała, a po Nurofenie gorączka dość szybko przechodziła i długo się taki stan utrzymywał :) Jakiś tydzień temu była chora - dostawała 3x na dobę po 5ml i znosiła to dobrze, nie marudziła :) Ale ona ogólnie "lubi" takie rzeczy, nawet przy antybiotyku, tranie, Cebionie, czy leku osłonowym nigdy nie marudziła i chciała więcej :P Ale rzecz jasna nie dostawała, hihi :)

Najpierw podaje paracetamol a jak to nie zbyt pomaga to ibuprom. I te syropki akurat lubi bo smakowe i daje jej tą strzykawe, sama trzyma i chwila moment wypija

Ibuprofen w zawiesinie znosi dużo lepiej niż paracetamol w czopku.

Ja daję ibuprofen, bo z tego co mówiła nasza pediatra, oprócz tego że działa przeciwbólowo również działa przeciwzapalnie, więc dwa w jednym. Lepiej przyjmuje zawiesine bo jest słodka, czyli mu bardzoo smakuje :)

dokładniej to nurofen bo szybciej działał i Laila chętnie go piła bo słodki 

Milifen w syropku, zdecydowanie berdziej polegam na ibuprofenie zwłaszcza kiedy gorączka jest wysoka i trudna do zbicia, działa szybciej, skuteczniej i zbija gorączke na dłużej niz paracetamol, ktory czasem sobie nie radzi w ogóle. Milifen ma taki smak, ze moje dziecko chcętnie go pije, nie jest zbyt slodki, nie ma takiej drażniącej sybstancji jaknie ktore leki, jest taki w sam raz, przynajmniej dla mojego dziecka.

U nas się sprawdził zarówno paracetamol w czopku, jak i ibuprofen w zawiesinie.

Tak samo dobrze zbijał temperaturę.

Natomiast w przyszłości kupię to lub to, ale w zawiesinie, ponieważ mała chętnie łyka, więc wolę jej nic nie wkładać, szczególnie, że ona tego też nie lubi.