« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goraleczka
goraleczka

2015-04-14 15:52

|

Uwagi i opinie

Pewnie niektóre osoby- zwolenniczki mm mnie tu zjedzą, ale...

czy uważasz, że matka która nie chce nawet spróbować karmić swoje dziecko piersią (chociaż tą siarą w pierwszych dniach), jest w pewnym sensie egoistką? W moim otoczeniu jest taka kobieta, która zarzeka się, że nie nakarmi swojego drugiego dziecka ani razu bo pamięta jak przy pierwszym dziecku miala poranione brodawki po 5 dniach karmienia i wziela antybiotyk na zatzrymanie laktacji i ze niby ma traumę. Zadne uspokojenie z mojej strony, ze nie musi byc tak i tym razem, nie pomagają. Żal mi jej dziecka ze nie otrzyma tych złotych poczatkowych kropel. Chociaz tego. Ona mówi, ze kp jest obleśne. No cóż , czyli oblech tez i ze mnie, bo karmiłam ile mogłam i teraz też chcę karmić. Nie waham sie uzyć sformułowania, że mojemu dziecku ten pokarm należy się jak psu kiełbasa. Natura nas tak wyposażyła, że nic tylko karmić. Zwierzęta też karmią swoje młode. Norma. Ale też naprawdę rozumiem kobiety, które mają jakieś problemy i decydują się na MM lub nie mają wsparcia w otoczeniu czy mają przeciwskazania zdrowotne. Nie hejtuję całkowicie MM, bo i ja karmiłam mieszanie. Więc prosze mnie zle nie zrozumieć. Ja tylko tu pokazuję przyklad kobiety, która moglaby karmić, ale świadomie tego nie robi. I mowi, ze nie liczy się, ze jej dziecko tego potzrebuje tylko ze ona nie chce karmić. Ja jej radzę, zeby wykarmila chociaz do momentu az zacznie czuc ból, skoro tak się boi.
Dziewczyny, które karmiłyście MM, czy wy chociaż próbowałyscie, ile sie da wykarmić swoje dziecko czy na starcie powiedziałyście , ze nie? Napiszcie, jesli tak, bo bardzo chcę pojąc mechanizm tego myslenia. Dzieki za wszelkie kulturalne wypowiedzi i mam nadzieję, że nikogo moj post nie obraza.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

Nie karmiłąm piersią z wyboru tzn. coś tamw szpitalu spróbowałam i stwierdziłam że nie spadła na mnie ta lawina reklamowanej miłości do KP ;) i z ulgą po 2 dniach przeszłam całkowicie na mm ;)
Nic na siłę , nie bądź laktacyjną terrorystką , skoro dopuszczasz ( wiesz ) że mm nie zabija to po co robić coś na siłę ? Zła matka to ta co głodzi ....
Czy pokarm kobiecy to taki prawdziwy eliksir , cud miód i orzeszki ?
Czy dzieci na piersi nie chorują wcale ? No chorują i jaki z tego wniosek ?
Czy karmienie piersią to taki talizman na przyszłość ? Wątpię ...
Lepsza matka co podaje z uśmiechem butelkę niż skwaszona i przemęczona od nocnych pobudek karmiąca piersią ....
ps. nie twoje cycki więc sie nie wtrącaj w jej życie ....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

Nie karmiłąm piersią z wyboru tzn. coś tamw szpitalu spróbowałam i stwierdziłam że nie spadła na mnie ta lawina reklamowanej miłości do KP ;) i z ulgą po 2 dniach przeszłam całkowicie na mm ;)
Nic na siłę , nie bądź laktacyjną terrorystką , skoro dopuszczasz ( wiesz ) że mm nie zabija to po co robić coś na siłę ? Zła matka to ta co głodzi ....
Czy pokarm kobiecy to taki prawdziwy eliksir , cud miód i orzeszki ?
Czy dzieci na piersi nie chorują wcale ? No chorują i jaki z tego wniosek ?
Czy karmienie piersią to taki talizman na przyszłość ? Wątpię ...
Lepsza matka co podaje z uśmiechem butelkę niż skwaszona i przemęczona od nocnych pobudek karmiąca piersią ....
ps. nie twoje cycki więc sie nie wtrącaj w jej życie ....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
halunia

Moja macocha pierwsze dziecko karmiła piersią zdaje się 3 dni, a drugiego dziecka w ogóle nie karmiła piersią. Nie uważam żeby przez to była gorszą matką i zdaje się że nikt hej nie robił wyrzutów z tego powodu. Nie ważne hak matka karmi dziecko, ważne jak je wychowa i jak o nie dba ;-)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goraleczka

roslina, ty pzrynajmniej nie powiedziałaś z góry, że nie. 2 dni pokarmiłaś i dokonałaś wyboru. Za żadną laktacyjną terrorystkę nigdy sie nie uważałam:) po prostu ogólnie żyje blisko natury i nigdy nikt mnie nie przekona, że mleko z puszki= wzór chemiczny jest lepsze od pokarmu naturalnego specjalnie dla dziecka stworzonego:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

roslina, ty pzrynajmniej nie powiedziałaś z góry, że nie. 2 dni pokarmiłaś i dokonałaś wyboru. Za żadną laktacyjną terrorystkę nigdy sie nie uważałam:) po prostu ogólnie żyje blisko natury i nigdy nikt mnie nie przekona, że mleko z puszki= wzór chemiczny jest lepsze od pokarmu naturalnego specjalnie dla dziecka stworzonego:)
ja z gory wiedzialam ze karmic nie bede . Sprobawalam pro forma jak to mowia

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajka10

mysle, ze warto spróbować chociaż te pierwsze dni, ale to prawda ze jak ktos nie chce karmić, to karmić nie bedzie. sama jak sobie przypomne karmienie piersią, to kojarzy mi sie to z bólem niestety.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kamikami85

zawsze te karmiące piersią wzbudzają kontrowersje, chyba jeszcze większe niż te co podają mm ;-) Czasem mam wrażenie, że własnie te karmiące są jakby spychane na margines, bo karmią jak altruistki. Ale do rzeczy - powinno sie moim zdaniem promowac karmienie piersia, bo to jedyne co naturalne chyba w zyciu kazdego czlowieka. Nie wspomne juz o walorach zdrowotnych, bo to oczywiste. MM jest wypromowane przez marketing, ktory terroryzuje wlasnie nie tylko matki, ale i pediatrów. Sztuczne mleko powstalo kiedys tylko z mysla o dzieciach z sierocinca i matkach, ktore nie mogly karmic z powaznych przyczyn medycznych:) wiec fajnie pokarmic chociaz na poczatku, żeby dac mega dawke cennych przeciwcial i poczucie bezpieczenstwa swojemu malenstwu, czego plastikowa butelka raczej nie zapewni. I to nie jest atak na mamy ktore wolą mm. Tak jak one maja prawo wyrazic swoje zdanie tak i ja je wyrazam hehe.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426

Nie karmiłąm piersią z wyboru tzn. coś tamw szpitalu spróbowałam i stwierdziłam że nie spadła na mnie ta lawina reklamowanej miłości do KP ;) i z ulgą po 2 dniach przeszłam całkowicie na mm ;)
Nic na siłę , nie bądź laktacyjną terrorystką , skoro dopuszczasz ( wiesz ) że mm nie zabija to po co robić coś na siłę ? Zła matka to ta co głodzi ....
Czy pokarm kobiecy to taki prawdziwy eliksir , cud miód i orzeszki ?
Czy dzieci na piersi nie chorują wcale ? No chorują i jaki z tego wniosek ?
Czy karmienie piersią to taki talizman na przyszłość ? Wątpię ...
Lepsza matka co podaje z uśmiechem butelkę niż skwaszona i przemęczona od nocnych pobudek karmiąca piersią ....
ps. nie twoje cycki więc sie nie wtrącaj w jej życie ....
ja chciałam karmić, ale tak jak to ujęłaś też nie zalała mnie fala miłości do karmienia.
Karmiłam mieszanie 3 miesiące z czego 2 razy miałam zapalenie piersi i ciągłe braki pokarmu
Byłam zła, zmęczona i było mi źle, jak zaczęłam karmic tylko butelką poczułam jakąs ulgę.
Nigdy nie powiem złego słowa na mamy karmiące , ani na niekarmiące z wyboru.
Dziecku należy się mleko jak psu kiełbasa. hmm. Bardziej wydaje mi się, że należy mu się jedzenie, ciepło, miłość, opieka, bezpieczeństwo. Ma być nakarmione, czyste i kochane nieważne jak. :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426

Nie karmiłąm piersią z wyboru tzn. coś tamw szpitalu spróbowałam i stwierdziłam że nie spadła na mnie ta lawina reklamowanej miłości do KP ;) i z ulgą po 2 dniach przeszłam całkowicie na mm ;)
Nic na siłę , nie bądź laktacyjną terrorystką , skoro dopuszczasz ( wiesz ) że mm nie zabija to po co robić coś na siłę ? Zła matka to ta co głodzi ....
Czy pokarm kobiecy to taki prawdziwy eliksir , cud miód i orzeszki ?
Czy dzieci na piersi nie chorują wcale ? No chorują i jaki z tego wniosek ?
Czy karmienie piersią to taki talizman na przyszłość ? Wątpię ...
Lepsza matka co podaje z uśmiechem butelkę niż skwaszona i przemęczona od nocnych pobudek karmiąca piersią ....
ps. nie twoje cycki więc sie nie wtrącaj w jej życie ....
ja chciałam karmić, ale tak jak to ujęłaś też nie zalała mnie fala miłości do karmienia.
Karmiłam mieszanie 3 miesiące z czego 2 razy miałam zapalenie piersi i ciągłe braki pokarmu
Byłam zła, zmęczona i było mi źle, jak zaczęłam karmic tylko butelką poczułam jakąs ulgę.
Nigdy nie powiem złego słowa na mamy karmiące , ani na niekarmiące z wyboru.
Dziecku należy się mleko jak psu kiełbasa. hmm. Bardziej wydaje mi się, że należy mu się jedzenie, ciepło, miłość, opieka, bezpieczeństwo. Ma być nakarmione, czyste i kochane nieważne jak. :)
a jeżeli chodzi o aspekty zdrowotne to moja córka do tej pory porządnie chorowała tylko raz, na szczęście bez antybiotyków itp.
Rozwija się tez w dobrym tempie, nie ma braków póki co :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

zawsze te karmiące piersią wzbudzają kontrowersje, chyba jeszcze większe niż te co podają mm ;-) Czasem mam wrażenie, że własnie te karmiące są jakby spychane na margines, bo karmią jak altruistki. Ale do rzeczy - powinno sie moim zdaniem promowac karmienie piersia, bo to jedyne co naturalne chyba w zyciu kazdego czlowieka. Nie wspomne juz o walorach zdrowotnych, bo to oczywiste. MM jest wypromowane przez marketing, ktory terroryzuje wlasnie nie tylko matki, ale i pediatrów. Sztuczne mleko powstalo kiedys tylko z mysla o dzieciach z sierocinca i matkach, ktore nie mogly karmic z powaznych przyczyn medycznych:)
No tak zgody w tym temacie nigdy nie będzie ;)
ale fakt czas chyba skonczyc z generalizowaniem i twierdzenie że karmie butelką równa się nie kocham dziecka i nie chce jego dobra ,
albo karmie piersią równa się bycie dojną krowa dla kobiety i bycie uzależnionym dzieckiem od matki .