No tak, źle napisałam - nie nie było, a były koszmarnie drogie. Teraz to norma i cieszę się, że mogę korzystać z wygody wyrzucania pampersa i zakładania nowego. Bez siedzenia przy praniu i prasowaniu. :)

Tak...ale nie na pupcię. I nie tylko z tego powodu, ze mamy szambo i wiećej by mnie kosztowało pranie...

to juz chyba lepiej zainwestowac w pieluchy wielokrotnego uzytku takie majteczki i do tego wklady np z bambusa, ale uwazam ze jednorazowki najlepsze

ja miałam tylko kilka sztuk, ale jak mała się urodziła i strasznie ulewała to dokupiłam spora ilość. Jak robiłam pranie to sąsiedzi pewnie myśleli ze mała w pieluszkach tetrowych chodzi :).

To najlepszy wybór, połączenie jednorazowek z tetrowymi. Dla mnie tetrowe tylko jako pomoc przy wycieraniu buźki, czy przy usypianiu. Moja mama i teściowa się upierają na tetrowe - nie mam nic przeciw ale niech sobie same to piorą, prasują. Wszystko ma swoje plusy i minusy, jednorazówki choćby z uwagi na środowisko :P Nie widzę siebie jako ciągłej praczki i prasowaczki, to już wolę poleżeć sobie z dzieckiem w tym czasie.