zaczęłam od kleiku ryżowe i nie miał zaparć dodawałam po prostu łyżeczkę na początku do mleczka:) A później marcheweczka :)

Ja nie zaczynałam od kleików ani kaszek, bo dzieci dobrze na wadze przybierały, a te rzeczy to takie zapychacze są. Zaczęłam od warzyw. W następnym miesiącu wprowadziłam kolejny posiłek - owoce. Dopiero od 8 bądź 9 kaszki i kleik.

No właśnie mały ładnie mi śpi w nocy. Od 20 do 5 rano, zje i śpi jeszcze do 9, więc boje się trochę tego kleiku dodawać. Mam obawę, że jak zmienię smak mleka to przestanie mi je pić :/