Byliśmy na wyjeździe i jakoś nam umknęło bo wtedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży...

to była końcówka ciąży, tydzień później urodziłam, więc nie szaleliśmy jakoś zbytnio, byliśmy u teściów i zrobiliśmy grilla, bo to był sierpień :-)

szczerze powiem, ze w ogóle nie pamiętam swojej pierwszej rocznicy ślubu... widocznie nic specjalnego się nie wydarzyło, a było to 5 lat temu

JA pitolę.... też nie pamiętam... Choć z drugiej strony gdyby to było coś extra to pewnie bym zapamiętała ;) W tym roku szykuję się na okrągłą 10 ;)

ehhh my robiliśmy imprezę dla rodzinki bo złożyło się to z parapetówką i jakoś tak wszyscy przyjechali z prezentami garkami talerzami i artykułami do domu że o rocznicy sami zapomnieliśmy:P hehe tak więc można liczyć że na rocznice dostałam ... deskę do prasowania, garnki i sztućce heheheh :D

a w sumie to nic ciekawego moj P zapomniał oczywiscie, ja kupiłam mu prezent, a że mu było głupio orzekliśmy, że jest to wspolny prezent, a byl to wielki fotoobraz z naszego ślubu, a tak poza tym zadnych imprez, ani nic takiego :)

jesteście genialnie! :D

W 1 rocznicę ślubu przywieźliśmy Synka ze szpitala :) Był to dla nas najpiękniejszy prezent :)

U mnie mąż zorganizował małą niespodzianke, zrobił coś do jedzenia, kupił szampana a ja jemu kupiłam mały drobizag spędziliśmy ten wieczór we dwoje