ja bylam na pierwszym spacerze jak corka miala 3 dni i nic sie nie stalo. Bdura jest trzymac dziecko jak to mowia miesiac w domu.

nam kazali isc na spacer jak wychodzilismy ze szpitala a to byl 5 dzien zycia mojego skarba :) tez sie zdziwilam ale tu w Niemczech wszystko jest inaczej

ja w aptece pytałam o krem z filtrem poniżej miesiąca i farmaceutka powiedziała mi, że nie ma, że lepiej parasolką osłaniać niż smarować chemią, ale chyba sztyft lub krem chicco spf50 jest od pierwszych dni życia

http://www.nivea.pl/products/show/9106

Ja tylko taki kremik znam z filtrem od pierszych dni życia.

Właśnie mam ten z NIVEA  co napisała emilena. Smaruję małą 30 minut przed wyjściem. Jeśli chodzi o osłanianie dziecka parasolką to pisali w jakimś naukowym czasopiśmie że promienie sloneczne odbijają się od innych przedmiotów, piasku, wody i uderzają w dziecko. Kremy z filtrem na słońce dla dzieci mają mineralne skądniki, które nie pozwalaja wchłaniać się w skórę dziecka tylko odbijąją promienie.

29tego we wtorek urodzilam synka,a juz w piatek bylismy na spacerze.W taka pogode nie ma co sie obawiac.

ja mam ten nivea, ale uznałam, że SPF30 to za mało i do tego nie znoszę smarować nim małej bo rozsmarowuje się jak smar, kupiłam ten sztyft chicco z SPF50, ale jeszcze nie próbowałam bo na słońce w te upały nie wychodzimy, dopiero wieczorem o 20:00, a parasolkę uważam, ze obowiązkowo powinno się mieć dla takiego malucha bo daje cień, gdybym miała wybrać tylko jedno to wybrałabym parasolkę zamiast kremu bo mimo, ze posmaruje się dziecko kremem, a nie zrobi cienia to maluch i tak smaży się w wózku, moja ma strasznie dużo włosów, a głowy jej białym gęstym kremem nie wysmaruję przecież, w czapeczce się poci, więc ja smaruję ciałko, stawiam budę i parasolka do tego

Od razu mozna z dzieckiem na spacer wychodzic byle nie w taki upal!!

ja wyszłam z maluszkiem na dwór jak miał 5 dni położna powiedziała żebym korzystała ze słoneczka i nie ma teraz różnicy czy na dworze czy na balkonie.