1. tak,lepiej jak natną niż masz pęknąć bo natną tak jak należy,a jak pękniesz to możesz np. az do odbytu.
2.nie wiem to już Twój wybor
3.mysle,ze tak

1. Nikt się mnie o to nie pytał po prostu nacięli
2. Wiesz jeśli nie będzie Bóg wie jakich komplikacji to raczej chętnie dziecka Ci nie wezmą do siebie, one mają dużo roboty. Zresztą ja rodziłam ponad 28h a błagałam żebyh mi dziecka nie zabierali bo nie chciałam go już oddać
3. Zgodzić się

1. lepiej tak chyba nie chcialabys sama popekac.. ;p
2. wiesz zawsze bedziesz mogla powiedziec ze jest Ci zle i chcesz by je zabrano wiec tu problemu nie ma :)
3. oczyeiście, że tak przecież jak odejdą Ci wody, a nie bedzie akcji to nie można czekać w nieskonczonosc bo mozna zrobic krzywde dziecku

zalezy jak dokładnie masz sformułowane te pytania, bo u mnie np
1.co do nacięcia jest pytania, "Proszę o nie nacinanie krocza, chyba, że będzie to konieczne ze wskazań medycznych" no i tu zaznaczam tak, a nastepne pytanie mam "Wolałabym mieć nacięte krocze" no i tu zaznaczam nie, ja wypełniałam go z położna i chodzi o to ze jak zaznaczysz ze napewno chcesz miec nacinane to ci natną od razu, a prtzeciez moze byc tak ze nie bedzie takiej potrzeby

2. a tutaj to twoja indywidualna sprawa, ja nawet nie mam chyba takiego pytania :D

3. i tu znowu u mnie jest tak sformułowane, zeby nie wywoływali, chyba ze beda do tego wskazania medyczne, nic od razu na siłe, tak mi sie wydaje

1. ja zaznaczyłam, że położna ma zadbać o moje krocze i tylko w sytuacji koniecznej naciąć 2. bliskość jest bardzo ważna, chciałabym być z dzieckiem cały czas 3. wywoływanie porodu jest niosącym za sobą ryzyko zabiegiem (krwotok, niedotlenienie dziecka etc) i powinno być tylko ostatecznością