« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajtusia987
kajtusia987

2015-03-19 12:33

|

Uwagi i opinie

Planujecie obiady na caly tydzień z góry?


czy ta metoda pozwala coś zaoszczędzić?
czy raczej zakupy i planowanie na bieżąco z dnia na dzień?

Odpowiedzi

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roxito

Planuję obiady na cały tydzień i chodzę na zakupy raz w tygodniu. W naszym wypadku przynosi to spore oszczędności.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajtusia987

no własnie tak mnie oświeciło, że moznaby tak oszczedzic... bo skoro codzinne panowanie opiera sie na zachciankach ,,co bysmy tu zjedli" itp.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roxito

Dokładnie. Poza tym, im częściej chodzimy do sklepów tym więcej dupereli znajduje się w koszyku. Przy robieniu zakupów raz w tygodniu marnuje się też mniejsza ilość jedzenia.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajka10

raczej z dnia na dzien wymyslam, ale podstawowe produkty takie jak mąka, makaron, kasza, mleko itp zawsze mam juz w domu, wiec dokupuje tylko warzywa i mięso, wiadomo w zależnosci co chce zrobić. a  zakupy duze raz na tydzień.

nie codziennie tez robie obiad :) synek mały jeszcze nie je obiadów, mąż często na popołudnia w pracy więc samej sobie mi sie nie chce czasem gotować.

ale to prawda, częstsze wizyty w sklepie są ryzykiem że za dużo rzeczy znajdzie sie w koszyku :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mikeyla91

zakypy robie na cały tydzien ale obiady wymyslam z dnia na dzień chyba ze zostaje mi coś bo ugotuje więcej to chowam do lodówki i zeby nie było ze to sao co wczoraj to mamy to na pojutrze chyba że jest to danie ktore wymaga zjedzenia w tym samym dniu lub wewentualnie na następny dzień

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneczka86
Z dnia na dzien. Mieso mam zawszr w zamrazalcr, bo kupujr na promocjach wiecej, zeby nie latac po 5kotletowdo sklepu. Do sklepu chodze codziennie, nawet tak na spacer z Synkiem, bk kolo ulicy sa autobusy, ktore uwielbia i sie cieszy jak z koszykien chodzi po sklepie ;-) Najgozej z wedlina, bo ta po dwoch dniach jest sliska!!!! Ostatnio zaczelam jezdzic w niedIniedzniedziele na rynek , kupowac swojskir wedlinki , porcjowac i mromrozic..... A obiad, jak cos zostaje to w pierwszej kolejnoaci wekuje, a jak nie to mroze- synek nie zje obiadu takiego samego dwa dni pod rzad :-/ wiec zawszr w lodowce jest jakis sloik z zupka lub pulpetami. Dla Synka musze miec codziennie obiad, a My z Mezem nieraz jemy np zamiast obiadu fast food sswojej rovoty typu hot dog hamburger czy kebab...
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
8karo8
raz w tyg duze zakupy, ale nie planuje obiadow, po prostu kupuje 2 albo 3 rodzaje miesa, rybe i mroze potem rozmrazam to na co w dany dzien mamy ochote. makarony, warzywa nabial itp itd kupuje tez raz w tyg. w osiedlowym sklepie i tak jestem mimo tego czesto , po chleb albo zachcianki.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agix76
Planuję, bo inaczej to sporo rzeczy się maruje a jeszcze więcej kupuje niepotrzebnie przy okazji częstych wizyt w sklepie. Mam też trochę "wyjść awaryjnych" pomrożonych jakbym musiała pracować w weekend. Według moich obliczeń oszczędzamy dzięki temu około 300 złotych miesięcznie.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Ostatnio to maż gotował, więc to była jego działka. Z tego co wiem, na bieząco to robił.

Twój komentarz