ja dawałam do buzi , do polykania , jeszcze witamina c dawana bezposrednio do buzi niby pomaga bo plesniawka niby nie lubi kwaśnego .

Roślinko a ile tego wlewalas i jak? Tym dozownikiem czy strzykawka?

o ile dobrze pamietam to 1 ml , przedzwon moze do jakiejs apteki i spytaj o dawkowanie . Nie masz nigdzie na ulotce napisane ile dawac ?

ja nie stosowałam, leży w lodówce nieużyte, ale mi przypisała lekarka ze względu na powracające afty i kazała "pędzlować" chore miejsce.

Smarowałam dziąsła, wmasowywałam to palcem tyle ile sobie pozwoliła, resztę połykała, nic jej po tym nie było a pleśniawki zniknęły. To była taka tłusta maść

Np właśnie na ulotce nie ma informacji , tylko jak płukać a ja nie będę płukać bo to noworodek

Syn miał przepisane na zapalenie jamy ustnej jak dobrze pamiętam to nie miał roczku i miał chyba 3ml 2razy dziennie i miałam mu wpasowywać a to że połknął nic się nie działo bo nawet lekarka mówiła by się tym nie przyjmować bo tak małe dziecko nie wypuczę sobie tym buzi tylko wiadomo połknie...

1 ml. Podaje sie dziecku. Po jakimś czasie zejdzie. Ty też po trochu sobie wpuszczaj. Ja obu córkom podawałam.

Mój syn rok temu miał zapalenie jamy ustnej i to właśnie nystatyna pomogła. Ja pedzelkowalam takie dostałam zalecenie. 1 ml nabieralam moczylam patyczek i smarowalam w środku buzię z tym że on miał wszędzie te bąble ty możesz smarować zmienione miejsca. Robiłam jeszcze czasemtak że prosto ze strzykawki powoli nalewalam na te miejsca I tak chyba że 2 3 razy dziennie. Do picia dostał osobny syrop. Ja bym na Twoim mieści nie dawała do picia tylko smarowala

Nystatyna pedzlujesz buzię maluszka- możesz gazikiem możesz np smocKiem.. Po karmieniu smaruj sobie całe sutki i czekaj aż obeschnie- wietrz piersi. Zawiesine trzymaj w lodówce. Pamiętaj żeby często wyparzac Smoczki dziecka, i często zmieniać wkładki laktacyjne. Szybkiego powrotu do zdrowia :-)