coś w tym jest:) kiedy tylko mały zaśnie, biorę się za ogarnięcie domu, a wieczorem patrze i mam wrażenie, że nic nie zrobiłam:)

szczera prawda... codziennie mam taki dzien swistaka ... to samo robie i codziennie mowie sobie dzis pieknie posprzatam to jutro bede miala spokoj.. taa ehe codziennie to samo.

Ha super ten obrazek, ktory umiescilas. Moj maz czesto mi tak powie, ze nic nie robie a ja CIAGLE cos robie, tylko to taka syzyfowa praca.
Po czym poznac, ze jestem mama? Na brzuszku pozostal mi pociazowy babelek ( takie male wybrzuszenie w dole brzucha, ktore maja kobiety, ktore rodzily, a przynajmniej wiekszosc). Oprocz tego przewaznie jestem z dzieckiem. Wole kupic cos dla niej niz dla siebie. Wiecznie mam co robic i nigdzie nie wychodze, bo nie mam z kim zostawic Poli ;) zanik zycia towarzyskiego wieczorami to jest ten znak rozpoznawczy w moim przypadku ;)

prawda, caly dzien cos sprzatam, szykuje, a na koniec dnia nie widac mojej pracy :D

Po mojej małej przylepie :)

trafione w 10, wiecznie cos robie i wieczny syf i ogolny chaos...

hehehe dobre:)) i jakie prawdziwe grrr :)

Dokładnie tak xD taka syzyfowa praca;p