« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
0owl0
0owl0

2013-09-04 21:12

|

Uwagi i opinie

Pomoc teściowej po porodzie??? Zgodziłybyście się?

TAK - niech przyjedzie i mieszka z nami i pomaga
NIE - nie zgodziłabym się

Właśnie dowiedziałam się, że teściowa bez uzgodnienia z nami (mną i M.) wzięla urlop kiedy maluch bedzie na świecie, gdyż jak uznała ZNA MĘŻA I WIE, ŻE ON SOBIE NIE PORADZI. Ja już siedzę zapieniona, bo bardzo zależało mi, żebyśmy pierwszy tydzień byli sami. Nawet moją mame poprosiłam, żeby tylko w awaryjnej sytuacji służyła mi pomocą, bo mojemu facetowi przyda się taka lekcja to raz a dwa to chcę żeby nawiązał więź z dzidziusiem (często wyjeżdza w delegacje i wolałabym, żeby synek wiedział że ma przede wszystkim mamę i tatę) .... Jest mi smutno i nie wiem co mam zrobić/myśleć/powiedzieć... Proszę o radę co zrobiłybyście w mojej sytuacji?

Dodam jeszcze, że szanuję teściową ale nie chcę żeby pomagała mi przy dziecku. :((


4.65%
TAK
95.35%
NIE

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claudett

ja bym nie chciała, ale z racji ze jestemulegla zgłodziłabym się. pozwolilam tak rodzicom ibabci no i sa skutki, zamaist samsa sie dzieckiem zajomwac to mnie nauczyly i im podrzucam co chwile..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gumisiowa

hah moja natomiast wymysliła sobie ze po porodzie pojade odrazu na 2-3 tyg do nich bo bede słaba itd...Wszystko fajnie ,pięknie i zajebiscie tylko nie wzięła chyba pod uwagę faktu ze jej wnuczka idzie teraz do szkoły 9 wrzesnia i jej córka (moja szwagierka) przeprowadza sie do nich wraz z 2 dzieci ..Nie wyobrażam sobie mnie i małego dziecka z wrzeszczacymi dziecmi kiedy my bedziemy potrzebowały spokoju,i ciagłego ataku na pokój w którym miałybysmy przebywac..Z resztą nawet małej na minute bym nie mogła zostawic bo te juz by były przy niej a znam te dzieci i wiem co potrafią..Mój narzeczony bierze 1-2 tyg urlopu wiec pomoże mi w tych najgorszych dniach,ewentualnie gdybym nie dawała sobie rady ,wtedy bym poprosiła tesciówke by przyjechała do nas..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agabe

Nie! Nie zgadzaj się, jeśli nie chcesz przechodzić tych pierwszych dni jako męki. Nawet jesli teściowa jest super kobietą, to ten czas jest dla Was i tylko dla Was. Ja poprosiłam znajomą o pomoc przy wychodzeniu ze szpitala, była z nami tylko pół dnia a ja już miałam chęć wyrzucić ją przez okno, bo chciałam i tak wszystko robić sama i nie mogłam znieść, ze patrzy mi na ręce.

Powiedz jej stanowczo, ale grzecznie, że już dawno postanowione, że będziesz sama i nawet swojej mamie odmówiłaś, więc niech sobie mamusia zachowa siły jak dzieciątko będzie troszkę większe i będzie naprawdę potrzebna ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mama91

sama sie pytałam teściowej w 2 ciąży czy by nie wzieła urlopu 2tyg az ogarnę temat i sobie ułoże plan dnia, duzo mi pomogła i jestem jej wdzieczna  w 3 tyg tak się zorganizowałam że stary miał obiad ;) na czas heh

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
grejfrutowa
Jasne, ze bym nie pozwolila. Powiedzialabym jej za to, ze nie chce jej pomocy, moze zrozumie. Ja będę miała na początku to samo. Tesciowa będzie u mnie chyba codziennie, bo mieszka blisko nas i będzie chciala pobyć z wnusia. Jak będzie mi przylazic codziennie do jej powiem, ze chce mieć chwile spokoju. Pewnie będzie mama afera, ale kocham na to. Jak wyjdę ze szpitala to będę ja wypuszczać z dziećmi na spacer. Przynajmniej będę mieć dla siebie trochę czasu
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agusia571

nigdy w życiu teściowej przy takich rzeczach poradzicie sobie sami :) ja byłam sama bez meża który był całe tygodnie w delegacji dałam rady ona sie do wszystkiego mieszała i tak włąsnie rozpadło sie nasze małżeństwo . 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agnieechaa

Ja mojej teściowej dałam jasno do zrozumienia, że nie chcę jej cennych rad i pomocy przy małej, a czasem jak coś powiedziała to jednym uchem wpuściłam a drugim wypuściłam :) powinnaś jej wyjaśnić, że to Twoje dziecko i chcesz się nim zając na swój sposób, bez żadnej pomocy i nabywać doświadczenie:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
8karo8

powiedz jej wprost  ze bardzo dziękujesz i jak nie bedziecie dawac rady to zaprosisz ją na drugi tydzien, bo w pierwszym będzie zbędna. Moja tesciowa miała mi tez pomagać w szpitalu bo byłam po cc, a na połozne srednio mogłam liczyc. jak się okazało jej pomoc polegała na pzyniesieniu mi biszkoptów :/ nawet dziecka nie umiała mi podac do karmienia... zresztą bała się go brac na ręce przez jakies 2 msc. :/;/ wrrrrrrr

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anulla1993

tak mieszka i pomaga co najwyżej podnieść ciśnienie

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kalla

ja zaznaczyłamn TAK tylko i wyłącznie dlaqtego, że mi osobiscie bardzo teściowa pomogła (w przeciwnym rtazie na pewno zaznaczyłabym NIE :). Miałam nieplanowane cc i po powrocie do domu przyjechała do mnie na tydzień. Od razu zaznaczyłam, ze chcę się sama opiekowac dzieckiem, ona to uszanowała. Robiła obiadki i sprzątała, a ja zajmowałam się synkiem. PO jej wyjeździe naprawdę zatęskniałam za jej pomocą :) 

Twój komentarz