« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lusska
lusska

2012-03-09 20:25

|

Niemowlęta

Pomocy! brak już sił :(

Moja córka ma rok i 3 miesiące nie chce jeść obiadków i nic poza podjadaiem np.(paluszki, chrupki, itp) udaje mi się w nią wcisnac serki ale to też ciężko i w nocy zjada raz albo dwa razy mleko. Już nie wiem co robić... znacie jakieś sposoby żeby ją zachęcić do jedzenia? albo może coś jej podawać na pobudzenie apetytu jakiś syrop?

Odpowiedzi

z syropów to apetizer albo bioaron c , a po spacerze też nie chce jeść?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marilyn23

ja mojemu synkowi daje jakies pudeleczka,lyzeczki na tacke kiedy jest pora obiadku.on sie nimi bawi a ja go w tym czasie karmie.pomaga,bo tez mialam podobny problem do Twojego.nawet u lekarza bylam,bo slabo przybieral na wadze.lekarz,hmm,stwierdzil ze w gre wchodzi dyscyplina,i wogole,szkoda gadac,bardzo sie rozczarowalam ta wizyta.tak czy inaczej wzielam sprawy w swoje rece,unormowalam mniej wiecej menu dzienne,i gdy jest pora jedzenia to do krzeseleczka,pudelka i jemy :) oczywiscie nie wciskam na sile.nie musi zjesc wszystkiego.na Twoim miejscu odstawilabym na jakis czas przekaski,przeciez paluszkami,chrupkami idzie sie zapchac.mysle ze jak zglodnieje to sama bedzie chciala jesc ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31

Nawet żurku,pomidorowej,ogórkowej?zazwyczaj takie zupki dzieci uwielbiają.To z czego ona żyje jak nie chce obiadku?co ona je oprócz mleka i serków?Napisz co ona je przez cały dzień.

Doczytałam,że je chrupki i tego typu:)no nic matka musisz to odstawić,nie wiem co pija twoja pociecha ale wiem z doświadczenia,że soczki typu kubuś te gęste też zatykają żołądek i dzieci nie chcą jeść

Ijeszcze jedno,oglądałam zdjęcia małej i powiem,że na niejadka to ona nie wygląda-śliczna mała pysia:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katarzyna87

a może jak przestaniesz jej dawać rzeczy do podjadania to chętniej zje obiadek

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983

Mój synek również prawie nic nie je odkąd pamiętam. Nigdy nie zdarzyło mu się zjeść nawet pół malutkiej miseczki zupki a ma 18 miesięcy. W nocy pije mleko 2-3 razy po 150 ml. Rano dostaje kanapeczki albo omleta czy kaszkę. Pobawi się, wypluje, rozmaże i koniec jedzenia. Na obiad dostaje zupę i to samo, mięsa zje może dwa kęsy i po obiedzie. Na kolacje zjada dwie łyżeczki serka albo dwa kęsy banana, jabłka czy gruszki. Na spacerze dostaje flipsy i paluszki ale tego również nie chce jeść. Max dwa - trzy flipsy zje i resztę wyrzuca pod wózek co go bardzo bawi. Starałam się urozmaicić czym się da jego dietę, gotowałam najróżniejsze potrawy w różnych kształtach i konsystencjach. Wszystko lądowało na podłodze.
Ładnie przybiera na wadze, jest pulchniutki, dobrze się rozwija więc się nie martwię.
Nie mam pojęcia skąd te dzieci biorą siłę ale widocznie to co jedzą im wystarcza. Moja mama twierdzi, że ja do 3 roku życia żyłam tylko i wyłącznie o wyciśniętym soku z marchwi bo nawet mleko odrzuciłam i nic innego nie chciałam pić ani jeść.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
efcia

Witaj. Ja też myślę, że powinnaś odstawić małej przekąski. U mnie było podobnie. Synek nie chciał nic jeść prócz chrupek i herbatniczków. Raz przetrzymałam go z podjadaniem i problem się skończył. Nie chciałam za nim latać z jedzeniem i wciskać cokolwiek do buzi. Mały ganiał i ganiał aż sam przyszedł do mnie i powiedział am, co w jego języku znaczy że jest głodny. Staram się nie podawać mu żadnych słodkości ani niczego co by go zapchało. Zje zupkę czy coś konkretnego to na przekąskę jakiś odpowiedni smakołyk. Innej opcji nie ma. Pozdrawiam.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie

Jezeli normalnie przybiera na wadze, nie ma niedowagi to nic bym nie robila. Odstawilabym przede wszystkim wszystkie paluszki i chrupki. Bo nie widze sensu podawania takich rzeczy tak malemu dziecku.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fantasmagoria

Ja myślę, że Twoja córka zapycha się właśnie podjadaniem i piciem soków. Ja bym Ci proponowała wprowadzenie stałego rytmu posiłków. Odstaw te wszystkie chrupki, paluszki i słodkie soki. Ja zawsze sadzam mojego synka do krzesełka, nakładam mu jedzenie w jego ulubiona miseczkę i on już wtedy wie, że teraz jemy. I zjada, raz mniej raz więcej, ale zjada. Moim zdaniem najgorszą rzeczą jest dawanie dziecku jesć kiedy się bawi, wpychanie mu jedzenia co chwilę. Wtedy nie wiadomo ile zjadł naprawdę, dziecko nie uczy się, że jak jest pora posiłku to sie je, a nie bawi. Poza tym ja nie daję żadnych zapychaczy, typu ciastka, paluszki, bo po co? wartość odżywcza żadna. Młody zjada 5 posiłków dziennie o stałych porach.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulus2304

Ja myślę, że Twoja córka zapycha się właśnie podjadaniem i piciem soków. Ja bym Ci proponowała wprowadzenie stałego rytmu posiłków. Odstaw te wszystkie chrupki, paluszki i słodkie soki. Ja zawsze sadzam mojego synka do krzesełka, nakładam mu jedzenie w jego ulubiona miseczkę i on już wtedy wie, że teraz jemy. I zjada, raz mniej raz więcej, ale zjada. Moim zdaniem najgorszą rzeczą jest dawanie dziecku jesć kiedy się bawi, wpychanie mu jedzenia co chwilę. Wtedy nie wiadomo ile zjadł naprawdę, dziecko nie uczy się, że jak jest pora posiłku to sie je, a nie bawi. Poza tym ja nie daję żadnych zapychaczy, typu ciastka, paluszki, bo po co? wartość odżywcza żadna. Młody zjada 5 posiłków dziennie o stałych porach.
potwierdzam słowa fanty! mój synek tak przezyl ok.5miesiecy,to byly meki tantala po prostu...az w koncu zebralam sily i zaczelam nie ustepywac gdy chcial np kolejne ciastko. Teraz kiedy za miesiac skonczy 2latka je wszystko;)co kiedys bylo nie do pomyslenia,przysiegam,teraz nawet sam woła - "zupki":) duzy wplyw na mego synka mialy rowniez choroby,z jednej wychodzil,wchodzil w druga az w koncu teraz jest zdrowy to i ma apetyt. Walcz Kochana,wiem co czujesz,nie raz płakałam razem z synkiem gdy on kolejny raz odmawiał obiadu;( to było piekło;( mleko w nocy robiłam półtoraroczniakowi bo płakał z głodu,a w dzien na widok miseczki z zupą darł się z daleka,uwielbiał tylko serki i wszelakie przekąski.
pozdrawiam i zycze cierpliwosci,choc wiem,ze to sie tylko tak łatwo mówi,bo syt.jest koszmarna..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamafranka

a jam mam jeszcze inną propozycję. nie wiem jak karmisz małą, czy je samodzielnie czy ty jej podajesz jedzenie np. łyżeczką. ale jeśli to ty ją karmisz to może lepiej dać jej trochę samodzielności, łyżeczkę do ręki albo nawet niech palcami je. może rób jej tzw. ciekawe posiłki dla niejadków, kolorowe, pełne witamin i jednocześnie smaczne. ja ci tu napiszę przepis na super kluseczki którymi mój 9. miesięczny synek się wprost zajada:
1 jajko
1 serek homogrnizowany (150 gram) waniliowy
mąk

GIAŁKA UBIJAMY NA SZTYWNO. SEREK I PÓŁ SZKLANKI MĄKI MIESZAMY Z ŻÓŁTKIEM, DODAJEMY BIAŁKA. MIESZAMY DALEJ, DOSYPUJEMY KOLEJNE PÓŁ SZKLANKI MĄKI I WYRABIAMY RĘCZNIE CIASTO. MA BYĆ MIĘKKIE I ELASYTYCZNE, TROSZKĘ KLEISTE. JAK BĘDZIE ZBYT LEISTE DOSYP MĄKI. FORMUJEMY WAŁECZEK WYCINAMY MAŁE KAWAŁECZKI I GOTUJEMY WE WRZĄCEJ (TZW. MRUGAJĄCEJ WODZIE) WYCIĄGAMY PO 3 MIN OD WYPŁYNIĘCIA.

do tego SOSIK:
GARŚĆ MROŻONYCH TRUSTAWEK WSYPUJEMY DO GARNKA, PODLEWAMY 1/4 SZKLANKI WODY GOTUJEMY POD PRZYKRYCIEM DO MIĘKKOŚCI, MIĘKKIE MIKSUJEMY DODAJEMY DO NICH ROZDROBNIONE WIDELCEM SUROWE JABŁKO. SOSEM POLEWAMY KLUSECZKI

mi mały też niechciał tego jeść jak go po kawałeczku karmiłam łyżką więc wymaczałam kluska w sosie, i dałam mu do ręki. potrafi zjeść 4 duże kluch i się cieszy z odrobiny samodfzielności.