A nie raz mozna zamowic na podstawie zdjecia fajne portrety. Ktos utalentowany namaluje waszego syna, mozna ladnie oprawic i bedzie na lata :) Teraz juz malo kto ma portrety, jak nasi dziadkowie slubne. Zdjec kazdy ma pelno.

Może prozaiczne, ale może załóż mu konto oszczędnościowe, wpłać tam kasę, którą zamierzałaś wydać na prezent. Możesz tam wpłacać nawet drobne sumy co miesiąc. Jak mały będzie miał 20-25 lat i będzie się chciał usamodzielnić, to na pewno doceni taki prezent ;)))

Mi ta statuetka przypomina płytę nagrobną. Sorry... na pewno sama bym czegoś takiego nie trzymała. Album z pierwszego roku... list... laurka ze zdjęciem. Takie rzeczy mają szansę przetrwać przez lata :)

Pomysł z sesją zdjęciową też mi się podoba. Ale raczej w plenerze niż w studio.

Nie doczytałam. Sesja to świetny pomysł. Takie zdjęcia mają zupełnie inny klimat

gasopdzina konto oszczędnościowe założyłam już dla synka po chrzcinach, ponieważ dostał prawie samą kasę. I do tego tutaj w FR co miesiąc odkładam mu kase na moje konto oszczędnościowe z myślą o jego przyszłości.
Aczkolwiek też po dłuższym zastanowieniu doszłam do wniosku że to wygląda jak płyta nagrobna i tylko by się kurzyło.
Mam juz album, który muszę skończyć, jestem na etapie 7 miesiąca,musze wywołać zdjęcia, i pomyślę o tej sesji.
Dzięki dziewczyny za pomoc, choć jak coś ciekawego jeszcze komuś wpadnie do głowy i proszę się nie krępować tylko pisać:p

Ja kupiłam chrześniakowi taki jeźdźik: http://www.urwis.pl/sklep/z4855_chicco-quatro-4w1-wielofunkcyjny-samochod.html

A i dodam , że mój chrześniak w tym roku skończył 3 lata i nadal torturuje ten jeździk:)