« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986
ewa1986

2014-08-05 13:46

|

Uwagi i opinie

Ponawiam temat karmienia piersią...

Zastanawia mnie cały ten szum na temat karmienia piersią. Powiem Wam szczerze, że nigdy ani w ciąży ani po porodzie nie usłyszałam i nie spotkałam się z negatywną opinią na temat nie karmienia piersią. W szpitalu od razu po porodzie pytali się mnie czy chcę karmić i przyłożyć dziecko do piersi czy nie. Nikt zaznaczam NIKT nie namawiał mnie na to, nie patrzył krzywo na mnie gdy Młody nie chciał ssać czy wtedy gdy go dokarmiałam już w szpitalu mm. Nie wiem skąd to się bierze. Może ludzie za dużo TV oglądają lub na forach typu 40tyg siedzą i czytają bzdury. Skąd wzięła się MODA na karmienie piersią? Wśród mojego otoczenia nikt nie miał problemu z potępianiem i wytykaniem palcem za to, że nie karmią. Nawet moja mama się z tym nie spotkała.
I tu moje pytanie:
Miałaś styczność z takim zachowaniem innych osób w swoim otoczeniu? Był ktoś z Twojego otoczenia wytykany za to, ze nie karmił piersią?


53.33%
TAK
46.67%
NIE

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arhuna

Leżała ze mną na sali dziewczyna, która nie chciała karmić z wyboru. Podkreślała to wszędzie tak, że położnekazały jej o tym powiedzieć lekarzom, aby dali jej coś na wstrzymanie laktacji- każdy jednak począwszy os tych szeregowychpołożnych po wielce oświeconych lekarzy strzelał jej moralizatorską mowę dlaczego to mleko matki jest dobre- nawet wówczas, gdy mówiłą jaki koszmar przeżyła z 1-wszym dzieckiem. Koszmar, tym bardziej, że pomoc w przystawieniu dziecka była rzadna.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamakacpram

Moja mama i moja ciocia na okrągło mi powtarzały że powinnam karmić piersią itd itp.No i położona środowiskowa, która była w szoku gdy podczas wizyty powiedziałam że karmie mm. A w szpitalu wręcz przeciwnie, mamy jeden szpital w mieście i słyszałam, że tam jest zakaz butli, więc nastawiłam się, że 3 dni pobytu w szpitalu będę musiała karmić piersią, ale jak mały się nie najadał i przyszła położna to wzięła od razu dziecko dokarmić, nawet jedną małą butelkę dostałam od niej mleka taką jednorazową, żebym nie musiała gonić do nich, powiedziała, że zawsze mogę w aptece kupić sobie te jednorazowe i karmić nimi w szpitalu :)

Twój komentarz