« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
migrena

2015-12-20 17:24

|

Pozostałe

Poniewaz nie moge dodac wpisu na blogu.. Prywata

Hej dziewczyny,
Trzymajcie kciuki za moich chlopcow, trafilam z ospa do szpitala. Cala sytuacje kilkakrotnie konsultowalam z swoim gin, internista, zmienilam nawet interniste. Generalnie dlugo leczyli mnie na oskrzela i juz zaczely sie wyciszac. W srode bylismy na kontroli z Antkiem w czwartek wyszly mu chrosty, w piatek mialam warazenie ze u siebie widze chrosty okropny bol kosci od trzech dni. Sobota, skierowanie na oddzial zakazny. Ale nie bylo opcji bo Farben dopiero wieczorem w domu. Dzis juz nie wytrzymalam. Zawiozl mnie do Chrzanowa do szpitala, w Chrzanowie skierowali i karetka zawiezli na Zeromskiego do Krakowa. Takze leze. Jestem po trzech kroplowkach i wreszcie jakos wstalam do wc. I nawet na jedno czuje ulge ze szpital, bo wiem ze pomoga, ale na drugie Farben musi jechac jutro w trase wiec moje dzieci na dwa dni dopoki ich tata nie wroci sa zdane na mojego Tescia kochanego ale po operacji nogi i na siostry Farbena. Takze te
Trzymajcie za chlopcow mocno kciuki. Te dwa dni bez mamy i taty.. W koncku kiedys tak w teasie raz sie bylo ale to jakos inaczej teraz w zimie sie przezywa.. Jeszcze Antos zapalenie oskrzeli ma nadal. Eh. Taki final. Ciekawe czy wroce na Swieta.
Pozdrawiam Was mamuski i zadnej nie zycze tyle czasu chorowac..

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iza1989

O matko... :( to Cię dopadło :( strasznie współczuję :( przechodziłam ospę dwa lata temu z dziećmi a nie byłam wtedy w ciąży i myślałam że umrę normalnie... dobrze że jesteś pod opieką lekarzy. Chłopcy dadzą sobie radę na pewno z dziadkiem i cioteczkami :) chociaż wiem że my matki zawsze takie sytuacje przeżywamy bardziej niż dzieci ;) dużo zdrówka dla Ciebie i synka :*

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

:( trzymaj sie i obys wrocila szybko do domu cala i zdrowa.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie

Po zobaczeniu ospy u dziecka powinnas natychmiast jechac na ip po immunoglobuline. Ospa wietrzna jest niesamowicie niebezpieczna w ciazy.
Mimo wszystko trzymam kciuki.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

O matko, to naprawdę pech- krotko przed świętami:(
Jesli chodzi o dziecko w brzuchu to się nie martw za bardzo:
Nienarodzone dziecko, a ospa:
Zagrożenie dla płodu zależy od wieku ciąży oraz czy przyszła mama chorowała wcześniej. Jeżeli ospa ujawniła się u mamy:

Od 20 do 36 tygodnia ciąży – wirus nie jest tak szkodliwy dla nienarodzonego dziecka. Może jednak pozostać w ukryciu i w pierwszych kilku latach od narodzin może się uaktywnić, powodując półpasiec u maluszka.
Po 36 tygodniu ciąży u płodu może się rozwinąć pełnoobjawowa ospa. Noworodkowi podaję się wtedy immunoglobulinę przeciwko ospie wietrznej i półpaścowi.
U noworodka może rozwinąć się ciężka postać ospy wietrznej, jeżeli dojdzie do zakażenia okołoporodowego, czyli 4 dni przed porodem i 2 dni po nim. Wtedy immunoglobulinę podaję się mamie oraz zaraz po porodzie dziecku.

Tsk wiec trafiłaś na nienajgorszy czas- szczęście w nieszczęściu.
Jak już będzisz w domu taka mała rada- my kąpaliśmy malego codziennie w w wodzie z jedną tabletką nadmanganianu potasu- dezynfekuje całe ciało i w ten sposób w ogóle nie powstały ropne krosty, zobacz czy mozesz w ciąży i moze spróbuj.
Odwiedza cie tam ktoś w tym szpitalu?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
isabella82

Zdrówka życzę:-)ja tak się boję zeby Laurce nie przyplątało się jakieś dziadostwo jak pójde do porodu.A ona tak do mnie przywiązana.Kuruj się i do domu wracaj uszka lepić na święta;-)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jk1606

Kochana dużo zdrówka dla Ciebie i chłopców! :*

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411

To sie porobilo. Zdrowiej szybko , teraz na pewno postawia Cie na nogi, a chlopaki swietnie sobie poradza.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajtusia987

Żyć mnóstwo zdrowia siły i odwagi. Jesteś bardzo dzielna potrójna mama!!! Nie daj się! Chłopcy świetnie dadzą sobie radę. Ważne jest teraz twoje zdrowie spokój i oczywiście Maluch pod sercem!! Życzę powodzenia daj znać jak tam. Będę czekać na kolejne informacje oby dobre.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jula77

Nic się nie martw. Ja zaraziłam się ospa od syna będąc w 8 tc z córką. Czyli na samym początku. Myślałam że zwariuje z nerwów szczególnie czytając neta gdzie straszą deformacjami płodu lub kalectwem. Jednak lekarka ciągle mi powtarzała że o wiele gorsza jest grypa w ciąży z wysoką gorączką. Przepisala mi heviran i nie mogłam się niczym smarować po krostkach więc swirowalam od swedzenia a miałam je dosłownie wszędzie. Córka urodziła się absolutnie zdrowa więc głowa do góry. Acha, ospe przechodzilam w dzieciństwie i nie jest prawdą że choruje się na nią tylko raz w życiu. Chyba że jestem wyjątkiem.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

Dziekuje Wam bardzo za Wasze slowa otuchy i Aga Tobie za to wyszperanie z neta jakus informacji, ja z reguly nie szukam wsparcia u wujka google bo sie boje rozrzutu informacj od takich gdzie wytlumacza po takie gdzie strasza.
Nadal nie doatalam immunoglobuliny, ale podaja mi antybiotyk, tysiace kroplowek i dzis dostalam zastrzyk na rozwoj pluc Adsia w razie jakis nieprzewidywalnych sytuacji. Sytuacja ginekologiczna jest w jak najlepszym porzadku Adas ruchliwy jak zawsze. Takze pod tym zwaledem jest ok. Lekarka niesamowicie sie mna opiekuje. Wszystko biora bardzo powaznie do siebie kazda moja skarge nawet ze zwyklej zgagi zrobili wydarzenie i jakas sanitariuszka poleciala mi kupic rennie do apteki ;) wykwty chyba w koncu przestaly wychodzic nowe. Byla dzis przyjaciolka, Farben juz jedzie do domku jutro przyjedzie, wszystko jakos idzie jak trzeba. Dzieci beda sie cieszyc. Na Wigilie moze puszcza acz watpliwe zalezy od dalszej reakcji na leki. Na jedno szczerze mi sie nie spieszy bo nawet tutaj w szpitalu nie ma jak tak do konca wypoczac a w domu to juz w ogole, no ale swieta to jedyny czas jak Maz W Dom
.pozddrawiam. Was wszystkie i zycze wytrwaloaci przy przygotowaniach do Swiat ;).