Chociaż bardziej chyba agnostykiem anizeli ateista :) mam nadzieje że coś tam jest .

Widze wiele dobrych rzezczy ktore robi KK ( np działalność misyjna ) , widzę też "nieżyciowe" podejście do niektorych spraw ( chodzi mi o prawo kanoniczne ) , nie podoba mi się też KK w wydaniu polskim .... widać bardzo róznice jesli mieszka się za granicą .... bo nie wszędzie KK wygląda tak jak w PL ....

Sama nie wiem jak odpowiedziec , do konca pewna nie jestem . Jesli chodzi o wiare to wierze ale tez nie we wszystko poprostu chcialabym ale nie wszystko jest dla mnie zrozumiale . Kosciol bylby dla mniej jak najbardziej dobry , ksieza robia tez dobre rzeczy , pomagaja itp , ale sa tez tacy ze do tego kosciola odecjciewa sie chodzic np w mojej parafi jest ksiadz materialista . Chodzac po koledzie wyklocal i obrazal ludzi , ma notesik zapisane kto gdzie pracuje no wszystko a na kopercie z kasa adres . W koncu dostal w nos od jednego Pana ktory poprostu nie wytrzymal . Pamieta moze ktos program Pani Jaworowicz ? Kiedys byl tam jak naderwal ucho dziecku w szkole . ! Mam potrzebe sie modlic i robie to , ale kosciol nie koniecznie .

A ja praktykuję, ale nie do konca wierzę. A praktykuję, traktując kościół jako tradycję (chrzczę dzieci, obchodzę święta, w święta,śluby i inne uroczystości chodzę na mszę)

Myszka86r a dlaczego mam dziecka nie chrzcic ? Przez moj stosunek do ksiezy ? Skoro ja jestem wierzaca i mam chrzest to dlaczego mam Boga od dziecka izolowac?

Przepraszam, nie zaznaczylam anonimu

Chrzest w niczym dziecku w przyszłości nie zaszkodzi, ale jego brak może powodować problemy. Ja ochrzciłam Zuzę chociaż sama nie wierzę i poślę też do komunii, a później kiedy bedzie dorosła wybierze własną drogę. A jakby dorosła i nie miała tego wszystkiego, a chciałaby podążać drogą katolicyzmu to wtedy musiałaby to wszystko nadrobić, więc po co mam jej utrudniać??

Urwalo mi komentarz . Ja moge isc do kosciola pomodlic sie , jest to miejsce Boze i jest dobrem , ale jak mam isc do kosciola sluchac ksiedza ktory prawi kazania , spowiada ludzi a sam robi straszne rzeczy to poprostu nie mam ochoty . Oczywiscie nie wszyscy ale zdarzaja sie . Osobiscie znam kilku fajnych ksiezy z powolania ktorych bardzo lubie i lubie z nimi rozmawiac . Kiedy poszlam do ksiedza z mojej parafi zapisac mala na chrzest to dostalam zjebe i dziecka mi nie ochrzcil . Dziecko co jest winne ? Temat bardzo gleboki do dyskutowania . Kazsy robi jak uwaza .

Odkad wróciłam do pracy to rxdko chodze do kościoła bo niedziele tez pracuje :( A jak mam wolne to chce nadrabiać zaległości z rodziną ale  nie jest tak ze wcale nie chodze.

Jak tak, jak ewelinai ;)

  http://film.onet.pl/wiadomosci/krzysztof-pieczynski-kosciol-zahipnotyzowal-dwa-miliardy-ludzi/e4p4t