Ja się tego bardziej obawiam że nie będę wiedziała że to już niż samego porodu kiedy dzidzia wychodzi na świat. Chętnie poczytam jak wyście to przeżyły... :)
Odpowiedzi
2013-10-03 21:45:54
Cha cha, ja też nie wiedziałam! Wody mi nie odeszły, ale były silne bóle w krzyżu i dość mocne krwawienie. Skurcze takie sobie, raczej nie do końca regularne. Ale pojechałam... myśląc sobie, że w razie co mnie odeślą z powrotem. Ale nie odesłali... rozwarcie było na 7cm, zresztą po niecałych dwóch godzinach od przyjazdu do szpitala Natalka była już z nami :)
2013-10-03 21:46:55
pierwsze było parę fałszywych alarmów ale jak już nadeszła TA chwila od razu wiedziałam że to jest to :) jak będziesz rodzić napewno poznasz że to już ta chwila, naprawde :)
2013-10-03 21:47:14
Nie...nagle w 34tc odeszły mi wody nie wiadomo z jakich przyczyn. Także nie byłam przygotowana w ogóle :D zapewniam Cię będziesz wiedziała :D My w domu z wrażenia wszyscy zapomnieliśmy jaki jest nr na pogotowie :D
2013-10-03 21:57:20
Ja miałam skurczeod rana, regularne, od 19 godziny już niemal co minutę i trwały minutę, prysznic ich nie wyciszył, tylko, że ból był jakiś taki za słaby niż ten, który sobie wyobrażałam. Do czasu. A więc myślałam czy to już to, czy nie, bo często miałam różne bóle, ale właśnie ta regularnośc kazała mi się stawic w szpitalu, hociaż żeby to sprawdzic. Jechałam tam nie wiedząc czy to już na pewno to.. Tam po badaniach powiedzili mi, że już rodzę i mam 5cm rozwarcia (ale cm miałam od dawna;)).. Po papierkach i innych ustrojstwach doszliśmy z męzem na porodówkę, a tam... jedna wielka masakra! Gdybym czekała w domu, to była bym pewna, że to już to, bo bóle były tak paraliżujące, że nie było się nad czym zastanawiac ;D ale jednak lepiej jechac szybciej, jesli sie da, wlasnie ze wzgledu na to, ze tma jest jeszcze sporo do zrobienia przed tym wlasciwym porodem ;).. I tak oto byłam na porodówce ok 20:00, a córcię ściskałam o 00.20 :)
Jesli chcesz poczytac bardziej szczegółowo, ze zdjeciami i moim zdaniem budująco, to zapraszam na mojego bloga:
http://40tygodni.pl/arletka1991/blog/16906,Moj-porod.html
2013-10-03 21:58:50
Lezalam juz w lozku jak wody odeszly (37tc) ,cc zaplanowane na 12 dni pozniej, wiec byłam w szoku :-) Ale watpliwosci nie bylo, odrazu do szpitala :-)
2013-10-03 22:15:37
tez sie tego balam. uwierz mi - bedziesz wiedziała :D mi zaczęło się od bólu jak na okres który mnie obudzil o 4 rano. byl inny niz te do tej pory, bo powtarzal sie co ok 10 min. poszlam do toalety a tam rozowa wydzielina wodnista... wtedy wiedzialam ze sie zaczelo :) z reszta opisalam wszystko na blogu, zapraszam http://40tygodni.pl/pannajolka/blog/22632,Wspomnien-kilka-TEJ-magicznej-chwili.html :)
2013-10-03 22:58:42
w nocy zaczęły się skurcze ale pomyślałam że zwyczajnie brzuch mnie boli, koło 10 odszedł krwisty czop i wiedziałam że się zaczęło:)
2013-10-04 10:36:22
mialam nadzieje ze to porod...kilga godzin mialam delikatne nieregularne skorcze ,. silna biegunke i myslalam ze to moze byc to ..kiedy nagle odszedl czop krwisty wystrAZONA pojechalam do szpitala bylam pewna ze to juz, ale wszpitalu twierdzili ze moze jeszcze nie to, al mnie zostawili i dobrze bo7 pozniej urodzilam. bynajmniej wolalam byc w szpitalu nawet podczas delikatnych skurczy, czulam sie pewniej chociaz bylam mega zestresowana cala sytuacja i tym co sie dzieje, gdybynie spokoj lekarki to ciezko by bylo. mialam dobra opieke i mimo ze przezylam traume podczas porodu jakos sie pozbieralam i nawet mysle o nastepnym ;p haha ale sie rozpisalam...wspomnienia;p
2013-10-04 13:51:56
powtorze z amoim ginekologiem: nie da się przegapić porodu. ja wiedziałam odrazu poniewaz w nocy obudizly mnie regularne co 6 minut skurcze, posżłam do lazienki wziac prysznic, umylam głowe, dopakowałam torbe,nastawiłam pranie i dopiero budizłam partnera. po przyjsciu na izbe miałam już 3 cm rozwarcia a po kolejnych 7 h mała była już z emną
2013-10-04 14:27:54
U mnie było o tyle śmiesznie,że do końca nie wierzzyłam,że się zaczęło ;p a byłam już 6 dni po terminie w dodatku leżałam na patologii ciąży bo za dwa dni mieli mi podawać kroplówkę na wywołanie.Codzienne badania nie wykazywały żadnego postępu,szyjka zamknięta,czop nie odszedł,zero rozwarcia i tak chodziłam dzień w dzień czekając na ''cud'' i sama już nie wierzyłam,że samoistnie nastąpi.Jednak rano o 5 poczułam lekkie skurcze takie jak na miesiączkę,trwały one niestety dokładnie 23 godziny.. były nieregularne raz mocniejsze raz słabsze i tak przechodziłam cały dzień myśląc,że to skurcze przepowiadające.W nocy trafiłam na porodówke rozwarcie 4 cm później poszło jak z płatka a ja dalej w amoku nie wierzyłam,ze wreszcie koniec męczarni ;)
Kategorie pytań
-
Antykoncepcja
-
Bezpłodność
-
Choroby i zdrowie
-
Ciuszki dla bobasa
-
Dieta karmiącej mamy
-
Dieta niemowlęcia
-
Dieta przyszłej mamy
-
Edukacja i wychowanie
-
Ginekologia
-
Gry i zabawy
-
Higiena i pielęgnacja
-
Laktacja i karmienie
-
Moda i Uroda
-
Nianie, opiekunki
-
Niemowlęta
-
Noworodki
-
Objawy ciąży
-
Poronienie
-
Poród i Połóg
-
Pozostałe
-
Prawo
-
Prawo i ciąża
-
Przebieg ciąży
-
Rozwój dziecka
-
Sport i Ćwiczenia
-
Sport i ćwiczenia dla mamy
-
Sprzedam
-
Szpitale, lekarze, położne
-
Uwagi i opinie
-
Zabawki i akcesoria
-
Zakupy
-
Zdrowie w ciąży
Pytania o ciąże
- 1 tydzień ciąży
- 2 tydzień ciąży
- 3 tydzień ciąży
- 4 tydzień ciąży
- 5 tydzień ciąży
- 6 tydzień ciąży
- 7 tydzień ciąży
- 8 tydzień ciąży
- 9 tydzień ciąży
- 10 tydzień ciąży
- 11 tydzień ciąży
- 12 tydzień ciąży
- 13 tydzień ciąży
- 14 tydzień ciąży
- 15 tydzień ciąży
- 16 tydzień ciąży
- 17 tydzień ciąży
- 18 tydzień ciąży
- 19 tydzień ciąży
- 20 tydzień ciąży
- 21 tydzień ciąży
- 22 tydzień ciąży
- 23 tydzień ciąży
- 24 tydzień ciąży
- 25 tydzień ciąży
- 26 tydzień ciąży
- 27 tydzień ciąży
- 28 tydzień ciąży
- 29 tydzień ciąży
- 30 tydzień ciąży
- 31 tydzień ciąży
- 32 tydzień ciąży
- 33 tydzień ciąży
- 34 tydzień ciąży
- 35 tydzień ciąży
- 36 tydzień ciąży
- 37 tydzień ciąży
- 38 tydzień ciąży
- 39 tydzień ciąży
- 40 tydzień ciąży