« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylwia2424
sylwia2424

2015-12-07 17:58

|

Poród i Połóg

Poród, mój pierwszy poród...

Panicznie boję się porodu, mojego pierwszego. Jakos dzis mnie ta mysl nie opuszcza :(... A Wy?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan

Pierwszego porodu się nie bałam poniewaz nie wiedziałam co to i nie byłam w stanie okreslić jego skali. poród miałam szybki i moge smiało powiedziec że bezbolesny jegynie było to uczucie silnej ochoty parcia, ale bolem nie moge tego nazwac. Mnie omineły wszystkie te bole przepowiadajace i krzyżowe więc w sumie takiego "pełnego" porodu nie przezyłam, rodziłam naturalnie ale mój zaczał sie od odejscia wód a na sali po zastrzyku w 30 min wszystko sie rozwiazało. Nie masz sie co martwic i stresowac. Kazda kobieta jest w stanie przezyć poród to i Ty dasz radę, niepotrzebny stres bardziej zaszkodzi dziecku niz sam poród :) głowa do góry i nie zamartwiaj sie ciesz się ciazą i mysla że dziecko za niedługo bedzie z Wami. Ten czas tak szybko minie że sie nie obejrzysz a juz pojdzie do przedszkola.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
biedroneczka83

Pierwszego sie nie bałam. Teraz bardziej boje sie drugiego, bo wiem co mnie czeka. Da sie przezyć. Jak sie zacznie, to nie będziesz myślała o tym, że sie boisz, tylko o tym, żeby juz sie skończył ;) A tak poważnie, to nie ma co sie nakręcać i stresować. Pomyśl o tym dopiero za 15 tygodni ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia0000007

Pierwszego się bałam ale nie do końca wiedziałam czego się spodziewać...drugiego bałam się panicznie ale ten poród był prawię bezbolesny i bardzo szybki...tak jak każda ciąża jest inna tak i jak każdy poród jest inny-wiec narazie sobie nie zawracaj głowy ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monisia1407

Nie bałam się swojego porodu,był z zaskoczenia i w ogóle śmieszna sytuacja,jedynie co mnie zestresowalo jak poszłam na wizytę słowa lekarza ma Pani 4cm rozwarcia kieruje Panią szybko do szpitala wtedy też tętno małego podskoczylo,dopiero w drodze do szpitala uswiadomilam sobie ze rodze,ogólnie poród wspominam bardzo fajnie zaczęłam rodzić sn Ale nie mogłam urodzić parlam A mały nie chciał wyjść,miałam cc.ból był znosny najbardziej bolały skurcze parte,w sumie 1,5godz.probowalam urodzić także szybko.Myślę że nie ma się czego bać,każdy poród jest inny mój był zabawny trochę :-) ale już nie będę się rozpisywac ze szczegolami

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annace

Ja też się bałam a potem okazało się, że nie taki diabeł straszny. SERIO! może być trudny poród ale może być szybko i plum dziecko na świecie. Euforia potem jest taka, że to nie ma znaczenia, że bolało i było Ci źle. A czas bardzo szybko leci, ja byłam w szpoitalu 5h zanim urodziłam a myślałam, że minęło pół godz.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
shadow20

Ja co prawda nie rodziłam jeszcze, ale jestem już trzy dni po terminie więc już bardzo blisko. Ale jakoś się nie boje, nie wiem tak na prawde co mnie czeka, nie wiem jaki bol, nie wiem nawet jaki ja mam prog bolu. Kiedys zanim jeszcze bylam w ciazy to nakrecalam sie ze porod na pewno jest taki straszny i bardzo balam sie bolu. A jak zaszlam w ciaze to jakos o tym nie mysle. Tyle kobiet urodzilo to i my damy rade :-). Kazdy na pewno inaczej odczuwa bole porodowe, ale sa kobiety ktore mdlaly podczas porodu, bol porownuja do agonii ale jakos to przezyly. Chyba nie moze byc tak zle. Ja to jedyne o czym mysle to to zeby maly byl juz przy mnie :-)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426

Ja się nie mogłam doczekać;) zamiast strachu była wielka ciekawość;) skurcze mnie nie bolaly strasznie. Najgorsze dla mnie było to, że nie miałam siły bo byłam całybdzień bez jedzenia i picia;D
Krzyczalam troche na partych skurczach;)
Jak zajde w druga ciażę to już wiem co mam robić, żeby było lepiej i szybciej;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92

Ja ci swojej histori nie bede opowiadac bo bys sie przestraszyla ja.przezylam koszmar i prawie zeszlam z tego swiata. Ale jedyne co ci moge powiedziec to to zebys o tym nie myslala. Ja przez cala ciaze nie myslalam a jak juz pomyslalam to sie nie balam sily dodawala mi mysl ze przeciez mam "pomoc" w przyjsciu na swiat swojegodzievka. Masz jeszcze duzo czasu i myslalenie otym jest bez sensu. Ciesz sie ciaza tym ze mozesz sie wyspac relaksowac poswiecac czas sobie bo po porodzie przez dlugo nie bedziesz miala na to czasu ani sily.