« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kamelia
kamelia

2014-09-05 13:26

|

Poród i Połóg

Poród naturalny czy cesarskie cięcie?

Coraz częściej zastanawiam się (chociaż to dopiero 10tc) nad porodem naturalnym lub cięciem cesarskim na życzenie. Jak wg. was jest lepiej rodzić? Dodam, ze jestem bardzo 'uczulona' na ból i nawet miesiączka sprawiała, że z tego bólu mdlałam lub budziłam się na podłodze drapiąc o nią paznokciami :/ Stąd ten wielki strach przed porodem...

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sewilka

Nie wiem jak wygląda poród naturalny, ba nawet nie wiem jak wyglądają skurcze porodowe... Niestety miałam cesarkę i poznałam aż za dobrze wszystkie minusy cesarki.... 12 godzin leżenia plackiem, ból przy każdym ruchu, kaszlu kichnięciu, najgorsze chyba wstanie z łóżka... A tu po 12 godzinach dostajesz dziecko i musisz wszystko przy nim zrobić... Ledwo wyszłam ze szpitala w poniedziałek, w piątek byłam już z powrotem z powikłaniami bo dostałam zapalenie przymacicz... Niesamowity ból, niemożność wstania z łóżka a jak już się udało to z dobre 5 minut byłam zgięta w pół zanim sie wyprostowałam...
Teraz jest ciut lepiej ale jednak mimo wszystko nadal jestem obolała...

To jest moja historia z cc, może inne mają lepsze wspomnienia ale ja sama nigdy nie skazałabym się na cc... A niestety kolejny poród tylko przez cc ;/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dorota1983

Rodzilam CC szybko doszlam do siebie, zadnych komplikacji nie mialam, bez większego problemu moglam się zajmować corka ( miałam ja przez caly pobyt w szpitalu przy sobie). NIE ZNAM bólów poporodowych i nigdy nie chce ich znac. Za żadne skarby nie chciałabym rodzic sn. Wolę nacięcie powłok brzuszntych i pewność że dziecko urodzi się zdrowe, nie wymeczone niż sory za wyrażenie- rozcharatane krocze, ból podczas wyprozninia i siedzenia no i co najważniejsze nigdy nie wiadomo czy dasz radę urodzić sn i niekkiedy po wielu godzinach meczarni robią Ci CC na które może być już za późno ( takie są właśnie realia) Zresztą ktoś kto za przeproszeniem puścił bąka i bez problemu urodził sn -bedzie zachwalal poród sn, wiec najlepiej jak wypowie się w tej kwestii ktoś kto przeżył oba porody lub próbę jednego co zakończyło się CC.
ja nie puściłam bąka jak to ujęłaś i nie urodziłam w przysłowiowe 5 minut ;) za drugim razem nawet rodziłam dłużej, a pierwszy poród blisko 9 h ale jestem szczęściarą bo nie mam "rozcharatanego krocza" i nic mnie nie bolało ani przy siedzeniu ani wypróżnianiu - zasługa tego że nie pękłam i nie byłam nacinana i moje dzieci nie urodziły się wymęczone, samo parcie było za jednym i drugim razem szybko. Ponadto tego w ogóle nie da się porównać i zestawić bo poród porodowi nierówny, znam mamę która miała cc a drugi poród sn i z tego drugiego jest bardziej zadowolona mimo że panicznie sn się bała, będą takie kobiety które miały/mają odwrotnie

Kamilko u Ciebie to trochę inna sprawa bo Twoje dzieci były bardzo małe -wiec urodzić jest prościej, wiec jakby nie było masz to szczęście że dzięki temu nie pęklas i moglas usiąść na tylek bez problemu. Mam znajome które rodziły i sn i CC i każda z nich bez dwoch zdań porównują c dws porody twierdzą że CC lepsze pod każdym względem. I wiem że jestes zwolennikiem naturalnośći i masz swoje zdanie w tym temacie ale tak naprawdę nie możesz nic powiedziec jak to jest po CC bo nie masz żadnego porównania-tak samo jak ja de fakto nie wiem z autopsji nic o porodzie sn. Dlatego napisałam że na ten temat najlepiej jakby się wypowiedziały osoby które mąja za sobą oba porody

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izaboo

Nie wiem jak wygląda poród naturalny, ba nawet nie wiem jak wyglądają skurcze porodowe... Niestety miałam cesarkę i poznałam aż za dobrze wszystkie minusy cesarki.... 12 godzin leżenia plackiem, ból przy każdym ruchu, kaszlu kichnięciu, najgorsze chyba wstanie z łóżka... A tu po 12 godzinach dostajesz dziecko i musisz wszystko przy nim zrobić... Ledwo wyszłam ze szpitala w poniedziałek, w piątek byłam już z powrotem z powikłaniami bo dostałam zapalenie przymacicz... Niesamowity ból, niemożność wstania z łóżka a jak już się udało to z dobre 5 minut byłam zgięta w pół zanim sie wyprostowałam...
Teraz jest ciut lepiej ale jednak mimo wszystko nadal jestem obolała...

To jest moja historia z cc, może inne mają lepsze wspomnienia ale ja sama nigdy nie skazałabym się na cc... A niestety kolejny poród tylko przez cc ;/
Po sn dostałam dziecko 5 minut o porodzie a ty 12 GODZIN :D A wstać z łóżka nie mogłam, wszędzie szwy, krew, ból ogromny i się dało :D O bożeeee jak sobie pomyśle jakby mi Wojtka dopiero po 12 h dali... A ja tu bez snu od 26 h i noworodek od razu podany jak na tacy....Więcej niż 3 h na dobę przespałam dopiero po miesiącu a tu 12 h spokoju :D jeszcze bardziej mnie przekonałaś do cc :D

Ps. Zastanawia mnie czemu szwy na brzuchu są stawiane wyżej niż szwy na kroczu. Hmmm osobiście powiem, że miałam przewierconą nogę na wylot w 8 miejscach, szwy po wycinaniu kości strzałkowej i szwy po przecinaniu kości piłą, wydłużałam sobie nogę sama przez pół roku kręcąc śrubką na aparacie założonym na nodze a ból zszytego krocza stawiam o niebo wyżej w skali makabryczności od tego :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izaboo

Rodziłam cc i to też wcale nie jest takie bezbolesne. Ja mam dosyć duży próg bólu ale pierwszą noc po cc wyłam i błagałam o coś przeciwbólowego bo nie mogłam wytrzymać. A msc po porodzie przez 1,5 msca musiałam co dwa dni jeździć do chirurga bo miałam jakiś stan zapalny i ropiało w miejscu cięcia i zakładali taką rurke w dziurke w cięciu żeby to zlatywało. Wiec cc to nie powiedziane że bedzie ciach i po wszystkim :) I jeśli jeszcze kiedyś byłabym w ciąży to chciałabym rodzić sn. Po cesarce nie dość, że została mi blizna to jeszcze nie mam czucia w części brzucha.
Ja nie mam czucia w tyłku :D Zamień się na brzuch :D :))))
Nie wiem czy to takie fajne bo kazali mi na to przykładać termofor przez co miałam poparzenie II stopnia i blizne do końca życia...
Ponawiam, wolisz nie wiedzieć całe życie kiedy masz iść do wc bo twoje ciało cię o tym nie powiadamia? Wciąż chętnie się zamienię.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izaboo

Rodzilam CC szybko doszlam do siebie, zadnych komplikacji nie mialam, bez większego problemu moglam się zajmować corka ( miałam ja przez caly pobyt w szpitalu przy sobie). NIE ZNAM bólów poporodowych i nigdy nie chce ich znac. Za żadne skarby nie chciałabym rodzic sn. Wolę nacięcie powłok brzuszntych i pewność że dziecko urodzi się zdrowe, nie wymeczone niż sory za wyrażenie- rozcharatane krocze, ból podczas wyprozninia i siedzenia no i co najważniejsze nigdy nie wiadomo czy dasz radę urodzić sn i niekkiedy po wielu godzinach meczarni robią Ci CC na które może być już za późno ( takie są właśnie realia) Zresztą ktoś kto za przeproszeniem puścił bąka i bez problemu urodził sn -bedzie zachwalal poród sn, wiec najlepiej jak wypowie się w tej kwestii ktoś kto przeżył oba porody lub próbę jednego co zakończyło się CC.
ja nie puściłam bąka jak to ujęłaś i nie urodziłam w przysłowiowe 5 minut ;) za drugim razem nawet rodziłam dłużej, a pierwszy poród blisko 9 h ale jestem szczęściarą bo nie mam "rozcharatanego krocza" i nic mnie nie bolało ani przy siedzeniu ani wypróżnianiu - zasługa tego że nie pękłam i nie byłam nacinana i moje dzieci nie urodziły się wymęczone, samo parcie było za jednym i drugim razem szybko. Ponadto tego w ogóle nie da się porównać i zestawić bo poród porodowi nierówny, znam mamę która miała cc a drugi poród sn i z tego drugiego jest bardziej zadowolona mimo że panicznie sn się bała, będą takie kobiety które miały/mają odwrotnie

Kamilko u Ciebie to trochę inna sprawa bo Twoje dzieci były bardzo małe -wiec urodzić jest prościej, wiec jakby nie było masz to szczęście że dzięki temu nie pęklas i moglas usiąść na tylek bez problemu. Mam znajome które rodziły i sn i CC i każda z nich bez dwoch zdań porównują c dws porody twierdzą że CC lepsze pod każdym względem. I wiem że jestes zwolennikiem naturalnośći i masz swoje zdanie w tym temacie ale tak naprawdę nie możesz nic powiedziec jak to jest po CC bo nie masz żadnego porównania-tak samo jak ja de fakto nie wiem z autopsji nic o porodzie sn. Dlatego napisałam że na ten temat najlepiej jakby się wypowiedziały osoby które mąja za sobą oba porody
Ja urodziłam sn dziecko 3,1 kg obwód głowy 34 cm. Małe i zgrabne. A pękłam u góry, rozcieli mnie na dole i mam uszkodzony odbyt. Nie ma reguły, że małe łatwiej, duże trudniej. Koleżanka w godzinę urodziła sn córkę - 4,3 kg. Zero szkód.