ja najpierw byłam na piłce, później praktycznie do końca dostałam takie siedzonko- krzesełko do rodzenia, bo w takiej pozycji było mi najlepiej

Narzucono mi pozycję na siedząco, co dla mnie było niewygodne i miałam wrażenie, że sama sobie szkodzę, bo nie mogę wypchnąć dziecka.
Do tego łózko było cholernie niewygodne :/ Takie "na wpół złamane" i dolna część materaca zjeżdżała spod tyłka...
Przy pierwszym porodzie leżałam i tak było lepiej.

w Polsce rodzilam w wodzie ale zmienialam pozycje wiec chyba mozna rodzic tak nie filmowo ;) ale podejzewam ze co szpital to obyczaj :)

ha ha zawsze myślałam że będę rodzic jak na filmie a tu cegła musiałam kleknąć na łóżku, ta część która się podnosi, ta pod głową, postawiły mi ją do pionu i kazały się chwycic u góry i przeć, albo jak leżałam na podłodze to przez wannę się przewiesiłam, dupą na dół i parłam,darłam się że chcę rodzić normalnie a one się pytają "a co rodzisz nie normalnie?' musiałaam się kłócić że kto to widział tak rodzić i że na filmach było inaczej, no fakt nie wygląda to jak na filmach jednak :) jakies dziwne te pozycje były :)