« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka
katiuszka

2013-10-26 21:14

|

Pozostałe

Porodówka z czasów PRLu

Wtedy i teraz... inny świat?

http://kobieta.wp.pl/kat,132000,title,Fabryka-nowych-obywateli,wid,16098555,wiadomosc.html

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anulla1993

o matko:O aż mnie ciarki przechodziły zwłaszcza pod koniec. Nie rozumiem jak tak można!? Śmiać się z tego jak kobieta popękała!? Przecież są też ludźmi! Są kobietami, same rodziły wiedzą jak jest ciężko...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

o matko:O aż mnie ciarki przechodziły zwłaszcza pod koniec. Nie rozumiem jak tak można!? Śmiać się z tego jak kobieta popękała!? Przecież są też ludźmi! Są kobietami, same rodziły wiedzą jak jest ciężko...
Anulla, najwyrażniej tak było:-(((

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anulla1993

o matko:O aż mnie ciarki przechodziły zwłaszcza pod koniec. Nie rozumiem jak tak można!? Śmiać się z tego jak kobieta popękała!? Przecież są też ludźmi! Są kobietami, same rodziły wiedzą jak jest ciężko...
Anulla, najwyrażniej tak było:-(((
Teraz doceniam w jakich warunkach ja rodziłam i nie chodzi mi tu o babki bo ekipę od samego początku sobie chwalę ale, to że mogłam widzieć syna kiedy chciałam, fakt nie był ze mną bo leżał na oddziale noworodkowym w inkubatorze ale jednak mogłam pójść i go zobaczyć, gdy młody był głodny dzwoniły po mnie nie wytyczały godzin karmienia a przede wszystkim są to wspaniałe kobiety zawsze pomocne i miłe. Widziałam jak się zajmowały gay przychodziłam jak pokazywały mi jak się kąpie, wszystko na spokojnie, a nie tak jak w tym artykule...
Po przeczytaniu, stwierdziłam że jak jutro babcia przyjedzie to ją wypytam jak u nas było w tym czasie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

"Ewa Janiuk zaznacza jednak, że wciąż nie jest idealnie, a poszczególne szpitale w różnym stopniu dostosowują się do nowych standardów położnictwa.(...)
Niestety duża część szpitali tkwi jeszcze w tym zaścianku sprzed 25 lat i trudno jest ten jeden krok do przodu zrobić."

I to ostatnie zdanie daje niestety dużo do myślenia:-(. Znacie takie miejsca?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fliebe

Mnie mama urodziła już poza okresem "reżimu" ale wcale nie było łatwiej. Opowiadała mi kiedyś swoje wspomnienia z porodu i nie różniły sie wiele od tych opisanych w artykule. Kiedyś było ciężko, teraz mamy lepiej a i tak narzekamy. Gdyby mi przyszło rodzić w tamtych czasach wolałabym to zrobić w domu.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anulla1993

tu tak nie było, fakt były 2 s*cze (siostry)- stare panny, ale same porodowe były jednoosobowe, każda miała swoją podczas porodu, natomiast po 2-3 osobowe więc nie było tak źle...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

tu tak nie było, fakt były 2 s*cze (siostry)- stare panny, ale same porodowe były jednoosobowe, każda miała swoją podczas porodu, natomiast po 2-3 osobowe więc nie było tak źle...
Anulla, a rozmawialaś z Babcią?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anulla1993

tu tak nie było, fakt były 2 s*cze (siostry)- stare panny, ale same porodowe były jednoosobowe, każda miała swoją podczas porodu, natomiast po 2-3 osobowe więc nie było tak źle...
Anulla, a rozmawialaś z Babcią?
tak, stąd wiem:P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anulla1993

tu tak nie było, fakt były 2 s*cze (siostry)- stare panny, ale same porodowe były jednoosobowe, każda miała swoją podczas porodu, natomiast po 2-3 osobowe więc nie było tak źle...
Anulla, a rozmawialaś z Babcią?
tak, stąd wiem:P
tak było kiedyś, wizyty też były możliwe