« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ivuszkova
ivuszkova

2013-05-01 21:37

|

Przebieg ciąży

Poronienia najczęściej występują do którego tygodnia? Jak radzić sobie z depresją ciążową ?

Kochane! To moja pierwsza ciąża dlatego mam kilka pytań . Jestem w 9tygodniu .. Jednak w moim, życiu dzieje się dużo negatywnych rzeczy. Zacznę od tego, że nie jestem z ojcem mojego maleństwa.. Przez co dużo się denerwuje.. Ciągle płaczę.. Nie mam wsparcia w obecnej sytuacji ze strony mamy.. Czuję się samotnie i zagubiona w tej ciąży. Niczym się nie cieszę, nic mi się nie chce.. Czy to może być depresja ciążowa? Boję się, że przez ciągłe nerwy mogę poronić, a jeśli nie, że moje dziecko po urodzeniu będzie bardzo nerwowe lub nie dotlenione :( pomóżcie jak sobie z tym poradzić :(

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetiii19

Przestać przejmować się nie odpowiedzialnym dupkiem, zacisnąć zęby i iść do przodu z głową podniesioną do góry. Pozdrawiam

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetiii19

po pierwsze nawet jesli wszystko by sie u ciebie układalo to i tak mogla by cie dopasc depresja ciązowa, lub wachania nastrojow dlatego ze masz burze hormonow.. i ona to powoduje, a DODATKOWO nasilaja twoje dolki te sprawy prywatne o ktorych napisałas.. moge ci poradzic jedynie taka rzecz.. ja tak przynajmniej robiłam..
jak tylko dopadal mnie zly nastroj i nie chcialo mi sie totalnie nic mowilam sama sobie spokojnie to hormony, to tylko tymczasowe i minie predzej czy pozniej, ta mysl ZE JA TO TERAZ NIE DO KONCA JA dodawała mi sił, a dwa ze jesli tylko zle sie czujesz to poloz sie wygodnie, staraj sie duzo odpoczywac wyluzowac, wszystkie obowiazki odloz sobie na potem, nawet jakby pranie, czy bałagan w domu mial czekac 2 tyg .. :) wszystko z czasem sie ulozy.. ogolnie cała ciaza moze byc dosc trudna ale nie koniecznie.. to zalezy od twojego podejscia no i przedewszystkim znajdz sobie osobe ktora cie wesprze, wyslucha, bedziesz czula sie bezpiecznie przy niej.. tutaj na 40stce jest bardzo fajnie, duzo babeczek ktore wspeiraja, i juzjest lepiej. a w razie czego jakbys chciala pogadac.. masz tu moje gg.. 45 309 172:)))
"znajdź sobie osobę która cię wesprze" czasami myszka jak czytam Twoje wypowiedzi to zastanawiam się , czy Ty oby tylko piszesz na poważnie?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malwina1987

poronienia to bardzo indywidualna sprawa zawsze istnieje zagrożenie, więc musisz o siebie dbać. Statystycznie najwięcej poronień jest do 12 tyg. Jeśli chodzi o stany depresyjne one mogą się zdarzać nawet jak ktoś jest szczęśliwy za to odpowiadają hormony, które w ciąży buzują niemiłosiernie a twoja sytuacja rodzinna nie jest łatwa. Ja bym szczerze porozmawiała z mamą i poprosiła aby wzięła pod uwagę twój stan i zaczynała drażliwych tematów a raczej wspierała, bo skoro podjęłaś decyzję o samotnym wychowaniu dziecka to znaczy, że miałaś ważny powód a ojciec dziecka się na ojca nie nadaje. Podziwiam cię, ponieważ wiele kobiet w twojej sytuacji decyduje się na aborcję, na pewno będziesz dobrą mamą i głowa do góry poradzisz sobie. Jesteś ślizną dziewczyną i na pewno długo nie będziesz sama. Trzymam kciuki

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta71

moja rada jest starac sie nie myslec o tym co zle... Wiem ze to nie latwe ...ale to najlepszy sposob..wiesz mnie zawsze pociesza mysl ze juz nigdy nie bede sama :))nie zaleznie od tego jak bedzie... Mam dla kogo zyc to najwazniejsze :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah

po pierwsze nawet jesli wszystko by sie u ciebie układalo to i tak mogla by cie dopasc depresja ciązowa, lub wachania nastrojow dlatego ze masz burze hormonow.. i ona to powoduje, a DODATKOWO nasilaja twoje dolki te sprawy prywatne o ktorych napisałas.. moge ci poradzic jedynie taka rzecz.. ja tak przynajmniej robiłam..
jak tylko dopadal mnie zly nastroj i nie chcialo mi sie totalnie nic mowilam sama sobie spokojnie to hormony, to tylko tymczasowe i minie predzej czy pozniej, ta mysl ZE JA TO TERAZ NIE DO KONCA JA dodawała mi sił, a dwa ze jesli tylko zle sie czujesz to poloz sie wygodnie, staraj sie duzo odpoczywac wyluzowac, wszystkie obowiazki odloz sobie na potem, nawet jakby pranie, czy bałagan w domu mial czekac 2 tyg .. :) wszystko z czasem sie ulozy.. ogolnie cała ciaza moze byc dosc trudna ale nie koniecznie.. to zalezy od twojego podejscia no i przedewszystkim znajdz sobie osobe ktora cie wesprze, wyslucha, bedziesz czula sie bezpiecznie przy niej.. tutaj na 40stce jest bardzo fajnie, duzo babeczek ktore wspeiraja, i juzjest lepiej. a w razie czego jakbys chciala pogadac.. masz tu moje gg.. 45 309 172:)))
"znajdź sobie osobę która cię wesprze" czasami myszka jak czytam Twoje wypowiedzi to zastanawiam się , czy Ty oby tylko piszesz na poważnie?
a co złego napisała? Każdy z nas potrzebuje się wygadać, od razu lżej się robi i to niezależnie czy jest to osoba z wirtualnego świata czy realnego :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah

Myślę,że nie jest to depresja , to naturalne, przecież zostałaś rzucona na głęboką wodę , zostałaś sama, nie radzisz sobie. Powinnaś przede wszystkim wstać, nabrać sił i cieszyć się maleństwem, które ( nawet nie wiesz jak szybko zleci), będziesz tuliła w ramionkach i zapomnisz o wszystkim! Wiem co mówię. Ja zostałam sama w 8mcu ciąży,zostawiona z niczym.. I byłam smutna bardzo, płakałam ale po porodzie wszystko się zmieniło.

Za chwilkę zobaczysz machającą łapkę na ekranie, poczujesz pierwsze kopniaczki, poznasz płeć, będziesz mówić do brzuszka, pukać w niego, a on Ci odpuka-to cudowne chwile! nie zmarnuj ich rozmyślając o tym co było. Myśl o tym co będzie, a z odpowiednim podejściem będzie wspaniale, tylko musisz w to uwierzyć.

Odpowiadając na pytanie teoretycznie o poronieniu mówi się do 3mca potem jest poród dziecka ale tak tylko słyszałam... co nie znaczy,że później nie można maluchowi zaszkodzić, bo można. Więc do góry głowa, piersi do przodu i myśl ile wspaniałości przed Tobą!

A ja wolałabym pójść do psychologa , bo rzeczywiście ciężka sytuacja dla ciężarnej . Hormony hormonami ale tak czy owak potrzebujesz wsparcia jakiegoś .

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maja9128

przestan sie przejmowac widocznie do dziecka nie dorosl..tak jak mojego dziecka ojciec nie dorosl i tez w najgorszym momencie odszedl i ma w dupie co i jak z moja ciaza..ja sie tym nie przejmuje bo uwazam ze skoro tak postapil widocznie nie byl ciebei wart a ty znajdziesz sobie jeszcze lepszego faceta ktory pokocha ciebie i malenstwo..a poronienie to moze w jakim tyg wystapic..ja 1 ciaze poronilam w 5tyg,w drugiej ciazy od samego poczatku bylam na lekach na podtrzymanie, i pod koniec 18tyg grozilo mi poronienie wiec ciezko okreslic...w roznych etapach ciazy roznie to nazywali,u mnie w 18tyg bylo \"zagrozenie poronieniem\" a w pozniejszych to moze wystepowac obumarcie plodu,grunt zebys sie nie stresowala,wypij sobie melise pomoze ci na uspokojenie dbaj o siebie :) a o tamtym zapomnij tego kwiatu to pol swiatu;) trzymaj sie:*

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
andzka80

Wiesz, na początku ciąży nawet babki, które mają super sytuację życiową popadają w deprechę... czy sobie dadzą radę, czy będą dobrymi mamami itp. Ja choć strasznie chciałam dzidzi to teraz jestem przerażona, co noc śnią mi się jakieś głupoty, które tylko potęgują to zdołowanie i nerwowość. Ja od kilku dni piję non stop melisę bo wciąż się wkurzam, serce wali mi jak nienormalne ... nie wiem czy pomaga... śpię za to na potęgę...