i tak pozostalo do dzis. no czasem zachowuje sie na dostateczny

jest idealna, ale mam jej wiele rzeczy za zle. Przede wszystkim rodzice poswiecili sie w naszym przypadku(moim i siostry) calkowicie dzieciom. Cale zycie ciezko pracowali, zeby nam nigdy niczego nie zabraklo..Tata plywal, mama pracowala na 8 godzin i zajmowala sie domem. Nie jestesmy zadna bogata rodzina ale nigdy niczego nam nie brakowalo. Do dzis dziwie sie jak mama to robi, ze na wszystko jej starcza i jeszcze odklada. Zawsze twierdzila, ze ona  niczego nie potrzebuje. Z reszta tak jest do dzisiaj. DO fryzjera chodzi raz na 3 miesiace, pod koniec to juz zapuszczona strasznie ale jak przyjezdza do nas to worami wnosi najdrozsze szynki z ekologicznego sklepu i mase jedzenia. I tego wlasnie nie znosze. Niby sama tez chcialabym dac dzieciom wiele, ale caly czas mam wrazenie, ze rodzice przez to , ze sie tak nam poswiecili nie mieli wlasciwie wlasnego zycia. I to mnie boli. Staram sie im to jakos teraz wynagradzac.

do tej pory jest moim najukochańszym przyjacielem :)