« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wabik
wabik

2013-04-04 20:05

|

Uwagi i opinie

Potraficie wypraszać gości?

Bo ja niestety w tym aspekcie jestem totalnie nieasertywna. ;/ Właśnie przed chwilą znów mi się za to oberwało. Przyszły do mnie dwie koleżanki, przez telefon wyraźnie mówiłam, żeby przyszły popołudniu, a nie pod wieczór, bo pod wieczór Mała marudna i szykujemy kąpanie. A przed kąpaniem jeszcze musi sobie strzelić drzemkę, bo inaczej jest histeria ze zmęczenia przy usypianiu. No więc mówią, że przyjdą o 17, na godzinkę, a siedziały ponad dwie. Małej nie uśpiłam na drzemkę, bo nie miałam jak. Nawet jak zaczęłam ostentacyjnie szykować wanienkę itd nie podziałało. oO Wyszły cichcem dopiero jak Mała zaczęła spazmatycznie wyć po wyciągnięciu z wanienki. One poszły, a ja się w efekcie z pół h męczyłam. Kiedyś jeszcze miałam nawet sytuację, że przyszli znajomi (para) na drinka ok. 20stej i jeden drink się przerodził w dużo więcej, tak że się oboje upili i siedzieli do...3. oO A my z A. jak na szpilkach, bo cały czas tylko liczyliśmy ile nam zostało czasu snu, aż Miśka się obudzi. Oni wyszli o 3, a dziecię nam się o 4 obudziło i koniec spania. Masakra.
A jak jest u Was pod tym względem? :)


33.33%
TAK
66.67%
NIE

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
happymum92

Grrrrrr. nie umiem a zawsze mam ochotę wrzeszczeć- wypier.......... jak nie rozumieją aluzji. 

kiedyś mnie to nie złościło tak jak teraz gdy jest malutka na świecie, wpadaja kolezanki zobaczyć ją, okej, myślę sobie posiedzą z godzinkę i pójdą a one siedzę  3 h, gadają między sobą o jakiś swoich sprawach ja noszę ryczące dziecko, potem jak zaśnie marzę o tym żeby też się położyć, ale muszę siedzieć i udawać, że interesuje mnie to o czym rozmawiają.. itd itd.

nie wiem może zrobiłam się dzika, ale kurde serio bycie mamą jest ciężką robotą, a mało kto rozumie, że takie odwiedziny są uciążliwe..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
milionbzdur

Wszystko zależy od osoby i sytuacji ale myślę, że potrafię. Nie mam problemu z rodziną i znajomymi bliższymi. Zawsze sprawdza się hasło "Ja Cię nie wypraszam ale..." :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marcelka089

na razie nie było ku temu okazji...ale raczej bym umiała ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ilona213

na szczescie moi znajomi rozumieja co znaczy miec male dziecko, bo albo sami sa rodzicami albo mieli stycznosc z dziecmi. Kolezanki jak chca wpasc na kawke, to od razu zastrzegam, ze maja byc do 17:00, bo pozniej mala ma drzemke i o 19 kapiel o 20 spac i nie bede miala czasu posiedziec. A jak ktos sie zasiedzi, to po prostu mowie: 'dzieki, ze przyszliscie, bylo super milo was zobaczyc,strasznie przepraszam, ale musimy zajac sie dzieckiem, zapraszamy ponownie niedlugo', zbieraja sie i wychodza i chyba sie nie obrazaja, bo wpadaja ponownie ;) kiedys tez mialam z tym problem, ale skoro ludzie nie maja wyrozumialosci dla mnie i troche taktu, to ja nie mam skrupulow ich wypraszac. Kulturalnie oczywiscie :)

Twój komentarz