« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szczesliwamamusia23
szczesliwamamusia23

2013-03-28 10:48

|

edyt. 2013-03-28 10:49

|

Pozostałe

Powiedzcie cos ,doradzcie mi bo juz nie mam siły...

czesto sie klocisz ze swoim facetem?



a co bys zrobila jakby facet chcial bez ciebie spedzic swieta i 4 miesiace ukrywal przed rodzicami?

A potem sie dziwi ze ciągle sie wkurwiam i zgania ze mam humory i ciezki charakter.Ja sie pytam jaki normalny facet nie staje po stronie swojej dziewczyny gdy jego matka ocenia cie po wygladzie NIE ZNAJAC Cię, a on nic nie mowi gdy ona mnie wyzywa ze wygladam jak szmata i ze do niego nie pasuje. Co o tym sądzicie?

Rozejsc sie? Rozmowy nic nie daja.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malwina1987

Moim zdaniem na szacunek trzeba sobie zasłużyć. Jeżeli ktoś nazwałby mnie szmatą, widząc mnie jedynie na zdjęciu, to na pewno nie zależałoby mi na dobrych kontaktach z taką osobą (nieważne czy to znajoma, ciotka, kuzynka czy mama mojego męża). Po drugie, dlaczego Ty masz się zmieniać dla mamy swojego faceta? Nie rozumiem... Po trzecie, wybacz, ale on jest głupi skoro mamusia jest dla niego ważniejsza. W jakim normalnym związku rodzice są ważniejsi od partnera?!
rodzice zawsze są najważniejszi. partner może Cię zdradzić, zostawić. rodzice są zawsze. dlatego ważne są zdrowe relacje w rodzinie
Dla mnie najważniejszy jest mój mąż. Poza tym, nie wiem czy wiesz, ale zbytnie przywiązanie do rodziców może być powodem do unieważnienia małżeństwa :)
Wracając do tematu- matka, która uważa, że żadna kobieta nie jest dobra dla jej syna, nie buduje dobrych relacji, tylko robi mu krzywdę. Wg mnie osoba, która ocenia ludzi po wyglądzie jest po prostu niepoważna.
moim zdaniem jest różnica między przywiązaniem do rodziców a szacunkiem do nich. wytłumaczę na przykładzie.

mój J bardzo kocha i szanuje swoich rodziców, ale nie robi wszystkiego tak, jak mu karzą. często jego ojciec np chcąc dobrze coś mu podpowiada, mój J mu zawsze przytakuje, zawsze dziękuje i pochwali, ale myśli swoje i swoje robi. nawet jeśli ma popełnić błąd, to robi po swojemu. bierze pod uwagę zdanie rodziców, ale to zdanie nie jest dla niego najważniejsze. i uważam, że takie podejście do sprawy jest nazdrowsze dla wszystkich. dlatego też uważam, że relacja między teściową a synową powinna wyglądać podobnie. dla dobra ogółu. słuchasz, przytakujesz a robisz i myślisz swoje. a nóż jakaś rada Ci się przyda.

Fakt, w tym przypadku teściowa poleciała z określeniem, ale tak jak już pisałam, jak Cię widzą tak Cię piszą. i nie tylko ona po wyglądzie ocenia, bo każdy z nas. każdy wyrabia sobie jakieś zdanie po pierwszym rzucie oka. nawet jeśli nie specjalnie, to podświadomie. teściowa poprostu wyraziła swoje zdanie. może zapytał ją o nie? bo chyba te zdjęcia jej pokazał?

teściowa jak każda kobieta chce dla swojego syna jak najlepszej kobiety. najpiękniejszej, najzgrabniejszej, najmilszej. i to jest w 100% zrozumiałe, że nie każda kandydatka takowa będzie. często idealizujemy swoje dzieci i uważamy, że stać ich na coś lepszego.

żem się rozpisała...
powiedziała co myślała i jakim trzeba być człowiekiem żeby powiedzieć coś takiego synowi o wybrance. Jak się nie myśli co się mówi to na jaki szacunek taka kobieta zasługuje. Pomyśl co piszesz! podpowiadasz tej dziewczynie że ma przytakiwać obelgom.A do tego co chwilę piszesz że skoro tak wygląda to co się dziwić. Ona wygląda normalnie ! to co ona ma chodzić w spódnicy do ziemi i golfie mając 23 lata? też widzę że ją oceniasz a to nie fair! Twoje fotka na głównej pokazuje że nie żyjesz w świecie realnym i tak tez się wypowiadasz! I jak się teraz czujesz jak cie oceniłam po wyglądzie ?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malwina1987

Moim zdaniem na szacunek trzeba sobie zasłużyć. Jeżeli ktoś nazwałby mnie szmatą, widząc mnie jedynie na zdjęciu, to na pewno nie zależałoby mi na dobrych kontaktach z taką osobą (nieważne czy to znajoma, ciotka, kuzynka czy mama mojego męża). Po drugie, dlaczego Ty masz się zmieniać dla mamy swojego faceta? Nie rozumiem... Po trzecie, wybacz, ale on jest głupi skoro mamusia jest dla niego ważniejsza. W jakim normalnym związku rodzice są ważniejsi od partnera?!
rodzice zawsze są najważniejszi. partner może Cię zdradzić, zostawić. rodzice są zawsze. dlatego ważne są zdrowe relacje w rodzinie
Dla mnie najważniejszy jest mój mąż. Poza tym, nie wiem czy wiesz, ale zbytnie przywiązanie do rodziców może być powodem do unieważnienia małżeństwa :)
Wracając do tematu- matka, która uważa, że żadna kobieta nie jest dobra dla jej syna, nie buduje dobrych relacji, tylko robi mu krzywdę. Wg mnie osoba, która ocenia ludzi po wyglądzie jest po prostu niepoważna.
moim zdaniem jest różnica między przywiązaniem do rodziców a szacunkiem do nich. wytłumaczę na przykładzie.

mój J bardzo kocha i szanuje swoich rodziców, ale nie robi wszystkiego tak, jak mu karzą. często jego ojciec np chcąc dobrze coś mu podpowiada, mój J mu zawsze przytakuje, zawsze dziękuje i pochwali, ale myśli swoje i swoje robi. nawet jeśli ma popełnić błąd, to robi po swojemu. bierze pod uwagę zdanie rodziców, ale to zdanie nie jest dla niego najważniejsze. i uważam, że takie podejście do sprawy jest nazdrowsze dla wszystkich. dlatego też uważam, że relacja między teściową a synową powinna wyglądać podobnie. dla dobra ogółu. słuchasz, przytakujesz a robisz i myślisz swoje. a nóż jakaś rada Ci się przyda.

Fakt, w tym przypadku teściowa poleciała z określeniem, ale tak jak już pisałam, jak Cię widzą tak Cię piszą. i nie tylko ona po wyglądzie ocenia, bo każdy z nas. każdy wyrabia sobie jakieś zdanie po pierwszym rzucie oka. nawet jeśli nie specjalnie, to podświadomie. teściowa poprostu wyraziła swoje zdanie. może zapytał ją o nie? bo chyba te zdjęcia jej pokazał?

teściowa jak każda kobieta chce dla swojego syna jak najlepszej kobiety. najpiękniejszej, najzgrabniejszej, najmilszej. i to jest w 100% zrozumiałe, że nie każda kandydatka takowa będzie. często idealizujemy swoje dzieci i uważamy, że stać ich na coś lepszego.

żem się rozpisała...
powiedziała co myślała i jakim trzeba być człowiekiem żeby powiedzieć coś takiego synowi o wybrance. Jak się nie myśli co się mówi to na jaki szacunek taka kobieta zasługuje. Pomyśl co piszesz! podpowiadasz tej dziewczynie że ma przytakiwać obelgom.A do tego co chwilę piszesz że skoro tak wygląda to co się dziwić. Ona wygląda normalnie ! to co ona ma chodzić w spódnicy do ziemi i golfie mając 23 lata? też widzę że ją oceniasz a to nie fair! Twoje fotka na głównej pokazuje że nie żyjesz w świecie realnym i tak tez się wypowiadasz! I jak się teraz czujesz jak cie oceniłam po wyglądzie ?
nie możesz mnie ocenić po wyglądzie, bo mnie nie widzisz ;) więc Twoja ocena jakoś mnie nie rusza. jeśli wystawia się zdjęcia w necie czy gdziekolwiek, trzeba liczyć się z tym, że ludzie oceniają wygląd, bo niby co mają oceniać na zdjęciach? i właśnie tak zrobiła jej teściowa. gdyby mój brat przyszedł i pokazał mi jakąś dziewczynę, zapytał co o niej myślę, to bym odpowiedziała szczerze, nawet, jeśli bym ją tym obraziła. bo chyba szczerości oczekuje się od bliskich, a nie słodzenia? gdyby mi jej nie pokazał i nie zapytał o zdanie, sama bym z oceną nie wyskoczyła. i nie namawiam laski, żeby przytakiwała obelgom, ale żeby przekonała teściową, że nie jest taka zła na jaką wygląda, zrobiła coś, żeby teściowa ją polubiła. bo drzeć koty potrafi każdy, a dogadać się nieliczni.

jak się mówi co myśli to nie zasługuje się na szacunek? za szczerość nie zasługuje się na szacunek? dziwne masz podejście. i nie napisałam, że się nie dziwie, bo tak wygląda. mogłam jedynie napisać, że to rozumiem, bo starsi ludzie tak oceniają. poza tym mając 18,20,23 czy 30 lat można ubrać się z klasą, nie koniecznie elegancko, ale nie trzeba ubierać się wyzywająco. oczywiście laska ma świetną figurę więc ją pokazuje i okej. ale trzeba liczyć się z tym, że nie każdemu to się spodoba. tymbardziej osobom starszym
Ona nie wygląda nawet wyzywająco, większość ubrań to tuniki, spodnie, bluzki ja tez się tak ubieram i nie widzę w tym nic dziwnego ani wyzywającego. Po za tym tak już pisałam zgadzam się że trzeba okazać szacunek, zgadzam się również z tym że powinna poznać mamę osobiście i pokazać się z jak najlepszej strony jednak nie jest do zaakcentowania posłuszne dawanie się oceniać w tak perfidny sposób!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ciekawska

a moze zmienic styl? jakby ktos mi powiedzial ze wygladam jak szmata to bym sie troche zastanowila dlaczego tak powiedzial...

osobiscie uwazam, ze starszych trzeba szanowac, szczegolnie jesli to rodzice mojego ukochanego. jak ja zaczelam spotykac sie ze swoim, to powiedzial mi od razu, ze dopki jego babcia zyje, to do babci bedzie jezdzil na swieta z BYŁĄ ŻONĄ!! bo babcia ma słabe serduszko i może nie przeżyć ich rozstania. więc przez 2 lata jego babcia o mnie nie wiedziała. na święta do niej z byłą żoną pojechał tylko raz na początku naszego związku, ale mimo wszystko łatwe to to nie było;p dopiero po 2 latach babusia mnie poznała.

ogólnie nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby jego rodzice mnie nie lubili. zrobiłabym wszystko, żeby mnie lubili. wyjmowalam kolczyki z różnych miejsc jak do nich jeżdziłam, zawsze ubierałam się elegancko i zawsze zachowywałam się na pozniomie. przy czym na co dzień chodzę w trampkach. ale jakby jego mama gadała na mnie, a on by mnie nie bronił wcale bym mu nie miała tego za złe. rodzice są zawsze na 1 miejscu. ważne, żeby on tak nie myślał.

no i tak jak pisałam, ja zrobiłabym wszystko, żeby między mną a rodzicami mojego J było dobrze, bo wiem jak mocno ich kocha i jak ważne dla niego jest ich zdanie
udawac caly czas kim nie jestem ?!
o nie! to bynajmniej nie w moim stylu.
...albo ktos mnie zaakceptuje taka jaka jestem albo nie mamy o czym rozmawiac-krotka pilka. I obojetnie czy to matka, tesciowa, wujek, kuzyn czy stara zrzeda z dolu.

Szczerze to jest zebujace.Dwulicowosc. Zeby tylko mnie ktos polubil :/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anikaa269

wiadomo, ze do tesciow nie poszlabym ' z cyckami na wierzchu' ale robic z siebie kogos kim nie jestem, tylko po to, zeby sie podlizac jakiejs niewychowanej babie (chicby byla krolowa Anglii)-NEVER! Szacunek dziala w obie strony. Wg mnie podlizywanie sie komus, kto nazwalby mnie szmata, oznaczaloby ze sama siebie nie szanuje.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szczesliwamamusia23

to jest inny mezczyzna,nie ojciec moich dzieci