Kazdy ma inne podejscie. Ja mam za soba poronienie 4lata temu bardzo to przezylam. I gdy kolejna ciaza okazala przebuegac dobrze kazdy kopniak i inne dolegliwosci byly cudowne. Prawda bo synek szczegolnie po 30tyg ciazy kopal i wiercil sie bardzo ale nue przeszkadzalo mi to wcale.wrecz odwronie byl to znak ze maly zyje.

tęsknie za tymi lekkimi kopniakami :) 

Mi tam cała ciąża się nie podobała nie tylko koniaki i jak myślę że miała bym znowu to przeżywać to jakoś mi słabo ale mamą juz Lubie być

synek był tak ułozony, ze wiecznie mnie kopał w żebra  i to strasznie bolało. w ogole większosc ciązy nie wspominam dobrze, czułam sie dobrze moze max 3 mies, reszta to męczarnia mimo, że nie miałam zagrożonej..

Miałam nawet problemy, bo zbyt słabo odczuwałam ruchy i lezałysmyz Ala tydzien w szpitalu na obserwacji z tego powodou.

ogolnie bardzo lubilam te ruchy...ale najgorszy dla mnie byl 6/7 miesiac bo czulam nie przyjemne kopanie po jelitach i to bylo wrecz denerwujace. bardzo dziwne uczucie...a cudowne bylo pozniej jak tak fajnie sie przesuwal albo na samym poczatku jak tak delikatkie kopal :))

Na początku ciąży bardzo mnie cieszyly, później już mniej bo bywały bolesne, ale zawsze się uspokajalam jak je czułam, bo wiedziałam, że z dzidziusiem wszystko dobrze :) Ale czy za nimi tęsknię? -NIE. Ciesze się, że mam już swojego skarba w ramionach :)

Lubiłam to bo to było nasze pierwsze dziecko, kopniaki i ruchy były delikatne, więc nic mnie nie bolało. Jestem w stanie zrozumiec że jak cos boli i uciska nie jest to milym wsponieniem i normalna sprawa że nie miło to wspominamy. Ja wspominam dobrze i fajnie sobie przypomniec jak mały się przekrecał az mu głowa się odbijała.