w wakacje 2003, mając 16 lat, zakochałam się po raz pierwszy,było romantycznie, niewinnie - to były najlepsze wakacje mojego życia. Gdyby nie odległość 600 km pewnie dziś byłabym jego żoną, ale związek nie przetrwał próby odległości, po drugie byliśmy młodzi. Zostały wspomnienia, zdjęcia i to coś w serduchu ;)

Wakacje na wsi:)Całe dzieciństwo co roku od końca szkoły do połowy sierpnia :) mimo cięzkiej pracy w polu, pomaganiu Babci i pilnowaniu żeby młodsza siostra nie wydusiła wszystkich kurczątek i kaczątek z nadmiaru miłośći:) Chciałabym żeby Hanka też to przeżyła, ale raczej niemożliwe :)

Nie uwierzycie, ale ja najmilej wspominam NAUKE w czasie wakacji ;-). Nauke angielskiego w Londynie co prawda, ale zawsze to 5 godzin dziennie spędzonych na nauce.