« Powrót Następne pytanie »

2012-12-06 22:08

|

Pozostałe

Poza tematem. Film.

Bardzo niewiele jest filmów, które potrafią mnie oczarować. Dzisiaj obejrzałam rewelacyjną produkcje 'Wszystkie odloty Cheyenna'. Dawno mnie nic tak nie poruszyło.

A odnośnie pytania , czy oglądałyście ostatnio jakiś film, który skłonił was do refleksji, poruszył,zapadł w pamięci? Jaki ?:)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77

1 Pogorzelisko (Incendies)
2 Sala samobójców

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marynia

o jezusie...przecież te odloty to nuda jakich mało- ok fajnie Penn zagrał ekscentryka, ale poza tym? historia mocno kiepska niestety. Gdybym nie widziała lepszych filmów, to może i by mnie ruszył, ale no widziałam za dużo perełek, żeby teraz się rozpływać nad jednak średnim kinem. Poza tym Lokata pisze "z pl sloniem w cyrku swietny film"...nie wydaje mi się żeby ten kultowy, Lynczowski "człowiek słoń" był filmem polskim ;]
no to teraz na pierwszy ogień co mogę polecić to "Orzeł kontra rekin"- zabawny i zarazem poruszający. O tematyce homo "Wyśnione miłości" Xaviera Dolana- dużo bardziej subtelny i dekadencki, niż kowbojskie brokeback mountain (choć tego filmu nie krytykuję, jest jednym z pierwszych filmów, poruszających temat homoseksualizmu, jakie się ukazały, a wiadomo początki nie zawsze są spektakularne)...no i jeszcze te "Wyśnione miłości mają genialną ścieżkę dźwiękową, między innymi z utworami grupy "the knife".
Kolejny słodko gorzki film to "Happiness" (Toda Solonza) lub "Palindromy", tego samego reżysera.
...ooo i jeszcze mi się przypomniało Hard Candy- o takiej podstępnej młodej biczy, którą gra młodziutka Ellen Page...jakoś tak mi się z Twoim wrednych charakterkiem skojarzyło :D
a jakbyś chciała o tematyce bliższej Boga, tak na lajcie, to "Jabłka Adama"...pisałabym dalej ale mi się dziecię obudziło więc kończę moje ględziarstwo. Jak zobaczysz coś, to możemy podyskutować, bo o filmach lubię bardzo :)

o jezusie...przecież te odloty to nuda jakich mało- ok fajnie Penn zagrał ekscentryka, ale poza tym? historia mocno kiepska niestety. Gdybym nie widziała lepszych filmów, to może i by mnie ruszył, ale no widziałam za dużo perełek, żeby teraz się rozpływać nad jednak średnim kinem. Poza tym Lokata pisze "z pl sloniem w cyrku swietny film"...nie wydaje mi się żeby ten kultowy, Lynczowski "człowiek słoń" był filmem polskim ;]
no to teraz na pierwszy ogień co mogę polecić to "Orzeł kontra rekin"- zabawny i zarazem poruszający. O tematyce homo "Wyśnione miłości" Xaviera Dolana- dużo bardziej subtelny i dekadencki, niż kowbojskie brokeback mountain (choć tego filmu nie krytykuję, jest jednym z pierwszych filmów, poruszających temat homoseksualizmu, jakie się ukazały, a wiadomo początki nie zawsze są spektakularne)...no i jeszcze te "Wyśnione miłości mają genialną ścieżkę dźwiękową, między innymi z utworami grupy "the knife".
Kolejny słodko gorzki film to "Happiness" (Toda Solonza) lub "Palindromy", tego samego reżysera.
...ooo i jeszcze mi się przypomniało Hard Candy- o takiej podstępnej młodej biczy, którą gra młodziutka Ellen Page...jakoś tak mi się z Twoim wrednych charakterkiem skojarzyło :D
a jakbyś chciała o tematyce bliższej Boga, tak na lajcie, to "Jabłka Adama"...pisałabym dalej ale mi się dziecię obudziło więc kończę moje ględziarstwo. Jak zobaczysz coś, to możemy podyskutować, bo o filmach lubię bardzo :)
Bardziej niz sama historie 'odlotów' cenie cytaty w nim zawarte. Bardzo zapadly mi w pamiec. Z reszta sama pewnie wiesz o tym, że naciągany pomysł z szukaniem Hitlerowcy był przykrywką kluczowej przemiany Cheyenna i jego samorealizacji. Podobały mi się jego refleksje na temat życia, oraz metamorfoza od początku do końca filmu, której jest się świadkiem.
Co do komentarza lokaty z polskim filmem o słoniu- kiedy przeczytałam jej komentarz przypuszczałam iż podaje ona polską nazwę filmu, a nie jego pochodzenie. Stad moje przypuszczenie o Lynchowskim dziele.

Każdy ma swoje gusta i guściki. Lubię filmy melancholijne. W których chcesz siąść , upić się i najlepiej zabić przez dołek w który one Cie wpędzają. Taki już mój posępny gust.
Z ciekawości przejrze Twoje propozycje, ale jeśli uważasz ,że to co mi sie podoba to 'nuda' , to czuję ,że się do końca nie dogadamy:)

Pozdro.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mama4412

Tak, "Nietykalni".
Bardzo mi się podobał :)
piekny film:)