Jeszcze na macierzyńskim dowiedziałam sie ze nie bardzo mam gdzie wracac do starej firmy wieć wziełam wychowawczy i szukałam nowego zajęcia. Dostałam nową pracę i cały czas tam pracuje. Mam nadzieje , że przedłuża mi umowę bo poki co mam do końca miesiąca :P

po studiach w 1szej ciazy bylam na stazu, jak maly mial rok znalazlam prace dorywcza...ale krotko to trwalo nie dalo rady, ze wzgledu na dojazd i malego...

pozniej szukalam jeszcze, ale w miedzyczasie okazalo sie ze jeste w drugiej ciazy....i narazie finito, musze odpuscic...ale caly czas mysle nad praca w domu...

Kamila, dzięki:) ode mnie z dzialu koleznka ma 2 małych dzieci i ciągle chorowaly w koncu uznala ze idzie na wychowawczy, bo  ani w pracy ani w  domu nie robila tego co należy. Teraz siedzi w domu, żyją z jednej wypłaty i podobno jest szczęśliwa. Ma dom z ogrodem więc jest co robic, ale najwyrazniej praca też nie jest dla każdego. pamiętam ze ona wyraznie męczyła się w pracy...

Nie zamierzam pracować do momentu odchowania dzieci do wieku przedszkolnego. Za to planuję w między czasie edukację zaoczną.

Zamierzam pracować, ale jeszcze nie teraz

Pracuje zdalnie od 1,5 roku :)

Może jak Syn skończy 2,5 roku rozejrzę się za czymś bo nie mam do czego wracać.

Poszłam do pracy na weekendy gdy Marcel miał 11 miesięcy. Rzuciłam gdy miał rok i 3 miesiące :D Ta praca to była istna porażka. Teraz się nie wybieram, dopóki nie pójdzie do przedszkola.

przed ciążą w ogóle nie pracowałam, po urodzeniu znalazłam pracę